RPP łagodnieje w obliczu spowolnienia. Efekty podwyżek stóp procentowych

RPP podwyższyła główną stopę NBP o 0,50 pkt proc., mniej niż na poprzednich posiedzeniach. Prognozy NBP sugerują, że inflacja i tak będzie malała.

Publikacja: 07.07.2022 21:00

RPP łagodnieje w obliczu spowolnienia. Efekty podwyżek stóp procentowych

Foto: PAP

Z obawy przed silnym spowolnieniem gospodarczym Rada Polityki Pieniężnej straciła determinację do agresywnej walki z inflacją. Choć ta jeszcze w 2023 r. będzie przekraczała 10 proc., stopy procentowe mocno już nie wzrosną. Takie oceny dominują wśród ekonomistów po czwartkowej decyzji RPP, która podwyższyła stopę referencyjną NBP o 0,50 pkt proc. – do najwyższego od 2004 r. poziomu 6,5 proc.

rp.pl

Była to dziesiąta z rzędu podwyżka stóp procentowych w Polsce, ale mniejsza od trzech poprzednich. W marcu RPP podwyższyła stopę referencyjną o 1 pkt proc., a następnie dwa razy po 0,75 pkt proc. Ekonomiści przeciętnie zakładali, że w lipcu Rada utrzyma ten rytm. W ostatnich dniach przybywało jednak głosów, że RPP powinna zdecydować się na większą podwyżkę, aby zahamować osłabienie złotego. Deprecjacja waluty sprawia bowiem, że niedrożny jest jeden z głównych kanałów oddziaływania polityki pieniężnej na gospodarkę. Może też osłabiać wiarygodność RPP.

Czytaj więcej

RPP znów podnosi stopy procentowe. To już dziesiąty raz z rzędu

Dlaczego Rada nie zareagowała na deprecjację waluty, jak wcześniej tego dnia Narodowy Bank Węgier, który podniósł kluczową stopę procentową aż o 2 pkt proc., do 9,75 proc.? Odpowiedzi na to pytanie dostarczy piątkowa konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego. Pewne wskazówki daje jednak też komunikat RPP, w szczególności zawarty w nim zarys nowych prognoz Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP. – Uważamy, że mniejsza od oczekiwań skala podwyżki stóp jest sygnałem, że RPP jest coraz bardziej zaniepokojona pogarszającymi się perspektywami wzrostu gospodarczego – tłumaczy Piotr Bielski, kierownik zespołu ekonomistów z Santander Bank Polska.

W ocenie analityków z DAiBE w tym roku PKB Polski zwiększy się najprawdopodobniej o 4,7 proc., po 5,9 proc. w 2021 r. Tak dobry wynik będzie jednak w dużej mierze efektem udanego przełomu lat. W 2023 r. wzrost PKB gwałtownie zwolni, do zaledwie 1,3 proc., zamiast do 3 proc., jak sugerowały prognozy z marca. W 2024 r. wynieść ma zaś 2,3 proc., zamiast 2,7 proc. Jak zauważyli ekonomiści z Banku Pekao, te prognozy są spójne ze scenariuszem tzw. technicznej recesji, czyli kilkoma z rzędu spadkami PKB w ujęciu kwartał do kwartału.

Czytaj więcej

RPP nie pomaga złotemu. Polska waluta traci po kolejnej podwyżce stóp

Recesji towarzyszyła będzie stale bardzo wysoka inflacja. Według DAiBE wyniesie ona w tym roku prawdopodobnie 14,3 proc., zamiast 10,8 proc., jak wydawało się w marcu. W 2023 r. inflacja ma zwolnić, ale tylko do 12,5 proc., zamiast do 9 proc. Średnio rzecz biorąc, ekonomiści spodziewają się sporo niższej inflacji (9,7 proc.), ale wielu z nich zakłada, że przez cały 2023 r. zostaną utrzymane tarcze antyinflacyjne. NBP zaś takiego założenia przyjąć nie może. Z perspektywy RPP najważniejsze mogło być jednak to, że według DAiBE w 2024 r. – i to przy założeniu, że stopy procentowe zostałyby na czerwcowym poziomie – inflacja spadnie do 4,1 proc., a więc minimalnie bardziej, niż sugerowały prognozy z marca. To oznacza, że pod koniec 2024 r. inflacja mogłaby znaleźć się w okolicy celu NBP, czyli 2,5 proc.

Przed czwartkową decyzją większość ekonomistów zakładała, że cykl podwyżek stóp zakończy się we wrześniu lub październiku (w sierpniu RPP ma przerwę). Z ich pierwszych komentarzy wynika, że lipcowa niespodzianka tych przewidywań nie zmieniła.

Z obawy przed silnym spowolnieniem gospodarczym Rada Polityki Pieniężnej straciła determinację do agresywnej walki z inflacją. Choć ta jeszcze w 2023 r. będzie przekraczała 10 proc., stopy procentowe mocno już nie wzrosną. Takie oceny dominują wśród ekonomistów po czwartkowej decyzji RPP, która podwyższyła stopę referencyjną NBP o 0,50 pkt proc. – do najwyższego od 2004 r. poziomu 6,5 proc.

Była to dziesiąta z rzędu podwyżka stóp procentowych w Polsce, ale mniejsza od trzech poprzednich. W marcu RPP podwyższyła stopę referencyjną o 1 pkt proc., a następnie dwa razy po 0,75 pkt proc. Ekonomiści przeciętnie zakładali, że w lipcu Rada utrzyma ten rytm. W ostatnich dniach przybywało jednak głosów, że RPP powinna zdecydować się na większą podwyżkę, aby zahamować osłabienie złotego. Deprecjacja waluty sprawia bowiem, że niedrożny jest jeden z głównych kanałów oddziaływania polityki pieniężnej na gospodarkę. Może też osłabiać wiarygodność RPP.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Zysk Pekao wyraźnie powyżej oczekiwań. Mocny początek roku
Banki
Lista hańby. Największe banki UE wciąż wspierają rosyjską wojnę
Banki
Lepszy początek roku Deutsche Banku, gorszy BNP Paribas
Banki
Saga frankowa drenuje banki. Czy uchwała Sądu Najwyższego coś zmieni?
Banki
Zmiany w zarządzie największego polskiego banku. Nowy wiceprezes PKO
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił