Podzielony BPH

Sąd zarejestrował podział BPH i połączenie części banku z Pekao SA. Już w poniedziałek 1,3 mln klientów BPH będzie obsługiwanych przez Pekao SA. Dla części z nich może to być spore zaskoczenie

Publikacja: 01.12.2007 03:27

Podzielony BPH

Foto: Rzeczpospolita

W piątek po południu w jednym z oddziałów BPH w centrum Warszawy nic nie wskazywało na to, że od poniedziałku będzie pracował pod nowym szyldem. Ulotki wystawione na stojakach zachwalały rachunki i kredyty banku, zabrakło za to jakiejkolwiek widocznej informacji o fuzji i jej konsekwencjach dla klientów.

– Chyba przechodzi do Pekao SA – odpowiedział na pytanie o przyszłość oddziału jeden z pracowników obsługi klienta. – Ale proszę spytać w okienku naprzeciwko. Drugi pracownik był już lepiej poinformowany. – Na pewno przechodzi – wyjaśnił.

Ponad 1 mln klientów BPH, którzy w poniedziałek staną się klientami Pekao SA, jest nie lepiej poinformowanych. Dla wielu z nich zmiana banku może być dużym zaskoczeniem.

W ubiegłym roku klienci dostali wraz z wyciągami informację o możliwej fuzji. I na tym akcja informacyjna prowadzona przez banki się zakończyła. Dopiero w tym tygodniu BPH wysłał pisma, ale tylko do osób, które w banku nie mają rachunku, za to korzystają z innych usług i na dodatek w kilku różnych oddziałach. Oni od poniedziałku będą klientami zarówno BPH, jak i Pekao SA. Informację o zbliżającej się wielkimi krokami fuzji dostali także ci, którzy korzystają w BPH z bankowości elektronicznej. Reszcie musiały wystarczyć informacje w mediach.

Zgodnie z prawem klienci BPH nie musieli dawać zgody na przeniesienie do Pekao SA.

W ten weekend, kiedy BPH będzie dzielony, nie będą działać oddziały banku ani system bankowości internetowej. Jego ponowne włączenie zaplanowano na poniedziałek na godzinę 6. Przez cały czas bez przeszkód będzie można używać kart płatniczych i korzystać z bankomatów.

W weekend zmieni się logo na 285 oddziałach BPH. Pojawi się na nich niebieski żubr Pekao SA.

Od poniedziałku Pekao SA będzie wysyłać do nowych klientów swoje karty płatnicze.

Największym bankiem w Polsce nie jest już PKO BP. Nowe Pekao SA nie ma co prawda tylu klientów detalicznych co PKO BP, ale ma wyższe aktywa.

To jest najbardziej skomplikowana fuzja w historii polskiej bankowości. Żeby mogło do niej dojść, trzeba było doprowadzić do zakończenia sporu właściciela obu banków, czyli włoskiego UniCredit, ze Skarbem Państwa, a potem zmienić prawo bankowe, żeby umożliwić podział BPH. Cały proces ciągnął się ponad dwa lata. W wyniku fuzji powstał bank, który jest największy nie tylko w Polsce, ale także w regionie. Pekao SA ma 5 mln klientów detalicznych i 15,5 tys. korporacyjnych, a jego sieć sprzedaży liczy 1059 placówek.Sektor bankowy czeka kolejne połączenie. Nowy BPH zostanie przejęty przez amerykański GE Money. Do sfinalizowania tej transakcji dojdzie najwcześniej w pierwszym kwartale przyszłego roku. GE ma w Polsce bank, który połączy się z BPH.

W piątek po południu w jednym z oddziałów BPH w centrum Warszawy nic nie wskazywało na to, że od poniedziałku będzie pracował pod nowym szyldem. Ulotki wystawione na stojakach zachwalały rachunki i kredyty banku, zabrakło za to jakiejkolwiek widocznej informacji o fuzji i jej konsekwencjach dla klientów.

– Chyba przechodzi do Pekao SA – odpowiedział na pytanie o przyszłość oddziału jeden z pracowników obsługi klienta. – Ale proszę spytać w okienku naprzeciwko. Drugi pracownik był już lepiej poinformowany. – Na pewno przechodzi – wyjaśnił.

Pozostało 81% artykułu
Banki
ZBP: Rezygnacja z „kredytu 0 proc.” paradoksalnie zwiększy popyt na kredyty hipoteczne
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Prezes NBP Adam Glapiński: Sektor bankowy słabo pełni swoją podstawową funkcję
Banki
EBC znów obciął stopę depozytową. Czwarty raz w 2024 roku
Banki
Niespodziewany ruch banku centralnego Szwajcarii ws. stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Banki
Szwajcarski bank centralny tnie stopy mocniej niż się spodziewano