Węgierski bank OTP, jeden z czołowych graczy w naszym regionie, zamierza wejść na warszawski parkiet i być notowany na zasadzie „dual listingu”. – Chcemy wystartować na GPW jeszcze w tym roku, a w drugiej połowie 2009 roku znaleźć się w WIG 20. W październiku rozpoczniemy prezentacje dla inwestorów – zapowiedział prezes OTP Sandor Csanyi.
Na GPW będą notowane już istniejące akcje, na razie nie ma planów nowej emisji. Kapitalizacja OTP notowanego na giełdzie w Budapeszcie wynosi 11,1 mld dol. (około 26,1 mld zł). Bank poza Węgrami prowadzi działalność w Bułgarii, Chorwacji, Rumunii, Serbii, Rosji i Czarnogórze oraz na Słowacji i Ukrainie.
Sandor Csanyi powiedział, że rozważane są różne rodzaje współpracy z PKO BP, ale nie było rozmów na temat wymiany akcji ani fuzji (takie informacje podał poniedziałkowy „Puls Biznesu”).
Oba banki różnią się strukturą własnościową. Akcjonariat OTP jest rozproszony – Skarb Państwa ma tylko 2,9 proc. akcji banku. Większość – ponad 80 proc. – jest w posiadaniu zagranicznych inwestorów, w tym z Polski, którzy stanowią czwartą co do wielkości grupę udziałowców.
Rozmowy na temat ewentualnej współpracy obu banków toczyły się już w przeszłości, jednak nie zapadły żadne decyzje ani deklaracje. PKO BP, kontrolowany przez Skarb Państwa, pracuje nad nową strategią. Od niej będzie zależało, czy resort zdecyduje się sprzedać część akcji banku i czy zacznie on inwestować za granicą.– Byłbym zaskoczony, gdyby się okazało, że nowa strategia PKO BP zakłada ekspansję na rynkach innych niż ukraiński – mówi Tomasz Bursa, analityk Espirito Santo Investment. Jego zdaniem także wariant fuzji PKO BP i OTP jest mało prawdopodobny.