Firmy czekały na unijne środki nawet kilkanaście miesięcy. Ale w końcu najważniejszy dla nich konkurs w ramach programu „Innowacyjna gospodarka” został rozstrzygnięty. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości opublikowała właśnie listę pierwszych 123 zwycięzców, którzy dostaną 1,4 mld zł pomocy. Wkrótce ogłoszony zostanie wykaz kolejnych 59 przedsiębiorców, dla których wygospodarowano kolejny miliard zł. Jeszcze w grudniu firmy powinny zacząć inwestycje warte ok. 4,8 mld zł. Szacunkowo dzięki nim ma powstać ponad tysiąc nowych miejsc pracy.
– Wszystko jest już przygotowane. Czekaliśmy tylko na wyniki konkursu – mówi Jacek Majdax, prezes Dax Cosmetics. Firma chce zacząć produkować nowe kosmetyki na bazie innowacyjnych technologii. Szczegółów nie zdradza, by nie stracić przewagi konkurencyjnej. – Jesteśmy bardzo zadowoleni, że nasz projekt uzyskał akceptację, konkurencja była silna – dodaje.
Również Stanisław Kmita, prezes Zakładu Wytwórczego Cheko, zauważa, że chociaż projekt spełniał wszystkie wymogi, nie był pewien wygranej. – Dlatego wysoka, 18., pozycja w konkursie nas zaskoczyła – mówi Kmita. Inwestycja, czyli wdrożenie innowacyjnej technologii produkcji m.in. ekologicznych zdobionych pojemników do celów spożywczych i technicznych, ma ruszyć lada dzień. Jej szacunkowa wartość to 13,5 mln zł, z czego Unia dołoży ok. 8 mln zł.
Deklaracje firm, że będą przeprowadzać wcześniej zaplanowane inwestycje, są bardzo istotne. Ich założenia powstawały bowiem kilka, kilkanaście miesięcy temu, gdy warunki rynkowe były znacznie korzystniejsze niż teraz. Stąd wynikały obawy, że firmy będą masowo rezygnować z zamierzeń. Wygląda jednak na to, że skala zjawiska nie będzie duża. – Nasi klienci podtrzymują swoje zamiary inwestycyjne, choć nieco je modyfikują, np. wydłużają harmonogramy – mówi Michał Gwizda z firmy doradczej Accreo Taxand, która pomagała wielu firmom w staraniach o dotacje UE. Zaznacza jednak, że spółki, które obsługuje, są silnymi firmami, więc ich deklaracje nie muszą być reprezentatywne dla całego rynku.
Dotacje z działania 44. programu „Innowacyjna gospodarka” skierowane są do firm o najwyższym potencjale innowacji. Warto zaznaczyć, że wymogi były tak wysokie, iż eksperci wieszczyli klęskę całego konkursu. Ale firmy stanęły na wysokości zadania.