To m.in. odpowiedź na badania wśród zamożnych klientów, z których banki dowiedziały się na przykład, że często poziom merytorycznej wiedzy doradców jest zbyt niski.
Kurs na Europejskiego Doradcę Finansowego (European Financial Advisor, EFA) jest prowadzony od około roku. Program przygotowują eksperci zrzeszeni w Warszawskim Instytucie Bankowości na podstawie wytycznych unijnego stowarzyszenia branżowego (EFPA). Dotychczas ukończyło go około 120 doradców zamożnych klientów w całej Polsce. Na przykład ponad 30 doradców Friedrich Wilhelm Raiffeisen, czyli około dwie trzecie zespołu, ma certyfikat. - Jednocześnie w trakcie przygotowania do marcowego egzaminu jest kolejna grupa – podkreśla Barbara Stęchły, dyrektor departamentu bankowości prywatnej Friedrich Wilhelm Raiffeisen. Bank Pekao przeszkolił na razie 15 z blisko 50 swoich doradców bankowości prywatnej. Na kolejną edycję szkolenia zostało już wysłanych następnych 21 osób. W certyfikacji EFA chodzi zarówno o umiejętności analityczne z zakresu matematyki finansowej, jak i znajomość mechanizmów rynku finansowego, w tym m.in. ubezpieczeń.
Niektórzy oceniają, że to jest szkolenie głównie dla doradców, których wykształcenie dalekie jest od finansowo-ekonomicznego. - To, czego eksperci uczą na tym kursie, doradcy powinni mieć w jednym palcu od pierwszego dnia pracy z klientem. Nasi mają – ocenia przedstawiciel instytucji, która nie wzięła udziału w szkoleniu.
Robocza polska nazwa II etapu to kurs na Europejskiego Planistę Finansowego (European Planner Advisor, EPA). Tutaj doradcy nauczą się optymalizacji podatkowej, kompleksowej obsługi klienta jako osoby fizycznej i przedsiębiorcy (np. wychodzenie ze spółek przez NewConnect, fundusz private equity), czy także całej jego rodziny, w tym z uwzględnieniem np. spadkobrania.