Z badania Komisji Nadzoru Finansowego, w którym wzięło udział 37 banków, w tym wszystkie komercyjne, wynika, że na koniec grudnia 2010 r. 621,7 tys. umów kredytowych w portfelach polskich banków stanowiły pożyczki we frankach szwajcarskich.
Ogólna wartość kredytów mieszkaniowych na 31 grudnia 2010 r. wynosiła 266,8 mld zł, z tego kredyty walutowe miały wartość 169,1 mld zł (63,4 proc.), w tym nominowane we franku szwajcarskim o wartości 148,4 mld zł. Co ciekawe, kredyty w walucie obcej są spłacane lepiej niż złotowe. Stanowią one 36,7 proc. (11,1 tys.) kredytów opóźnionych w spłacie.
Liczba umów kredytowych zaklasyfikowanych do kategorii zagrożonych lub ze stwierdzoną utratą wartości wynosiła na koniec grudnia 26,8 tys., czyli 1,8 proc. wszystkich (ich wolumen wyniósł 5,1 mld zł). Najwięcej złych kredytów (7,2 tys.) jest z 2004 r. oraz z 2007 r.
Polacy najczęściej biorą kredyt mieszkaniowy na okres 20 – 30 lat. Do końca 2010 r. najwięcej, niemal 883 tys., umów kredytowych dotyczyło kredytów o wartości do 150 tys. zł.
Z ogólnej liczby (1,5 mln) kredytów mieszkaniowych gospodarstw domowych znajdujących się w bilansach banków na 31 grudnia 2010 r. najwięcej zostało uruchomionych w 2008 r. (17,7 proc.) i w 2007 r. (16,9 proc.), a więc przed kryzysem.