Ma to zapobiec lokowaniu oszczędności w „wątpliwych bankach", a odpowiednią nowelizację ustawy o banku centralnym przygotował rosyjski resort finansów. – Dajemy Bankowi Rosji prawo ograniczenia maksymalnej stawki oprocentowania lokat osób fizycznych w każdym banku działającym na terenie Rosji. Ale stawka ta nie może być niższa od dwóch trzecich stopy procentowej dla lokat w rublach lub stawki LIBOR dla lokat z terminem do jednego roku w walucie – wyjaśnił w rosyjskich mediach Aleksiej Sawatiugin, wiceminister finansów.
Dodał, że inicjatywa resortu związana jest z niwelowaniem ryzyka, które pociąga za sobą zachowanie „niektórych pozbawionych skrupułów banków".
– Gdy w sektorze są problemy z płynnością, w niektórych bankach pojawia się chęć szybkiego dostania gotówki z rynku. A najszybciej i najprościej można to osiągnąć znacząco podnosząc oprocentowanie lokat. To przyciąga tych obywateli, którzy nie zauważają związanego z tym ryzyka – tłumaczył wiceminister. Prezes Banku Rosji Siergiej Ignatiew zapowiedział, że bank nie dopuści do utraty płynności sektora i jest gotowy proponować bankom codziennie po bilionie i więcej rubli w ramach tzw. operacji repo.
Obecnie Sbierbank proponuje swoim klientom VIP sześciomiesięczne lokaty z oprocentowaniem ponad 7,25 w skali roku. Uralsib daje 8,2 proc., Alfa-bank – 6,2 proc., a bank internetowy Trasta – nawet 10 proc. Tegoroczna inflacja w Rosji może sięgnąć ok. 7,5 proc.