Francuzi sprzedadzą bank Stołeczne Towarzystwo Kredytowe (STK) rosyjskiej grupie finansowej Alor. – Transakcja jest bliska sfinalizowania – potwierdza gazecie „Kommiersant" Anatolij Gawrilenko, szef rady nadzorczej Aloru. Analitycy oceniają, że cena to ok. 300 mln rubli (niecałe 10 mln dol.). Kapitał STK wynosi ok. 1 mld rubli (35,5 mln dol.).
Societe Generale już we wrześniu zapowiedział wyzbywanie się rosyjskich aktywów i zmniejszenie załogi w Rosji o 2 tys. osób. Tłumaczył to zmniejszaniem strat na tle problemów z płynnością.
– Program zmniejszania strat bazuje na zwijaniu biznesu na rynkach rozwijających się, zwalnianiu ludzi i likwidacji oddziałów – wylicza Aleksandr Artiomiew, partner Berkshire Advisory Group w Moskwie.
STK to niejedyne rosyjskie aktywo Societe Generale. Ma też oddział SG Wschód, ale największy jest Rosbank. Jeszcze w lutym Frederick Udea, prezes SG, chwalił się, że w IV kw. 2010 r. bank czterokrotnie zwiększył dochody dzięki sukcesowi rosyjskiego oddziału.
Potem okazało się, że to właśnie kontrolowany przez Francuzów Rosbank był najbardziej stratną instytucją kredytowo-finansową Rosji. Strata wyniosła 7,2 mld rubli (230 mln dol.). A wszystko „dzięki" gigantycznemu złemu kredytowi udzielonemu firmie Wel byłego prezydenta Kałmucji Kirsana Iliumżinowa.