Dodatkowo jeszcze sam zgłosił się amerykański ekonomista Jeffrey Sachs, ale nie jest wymieniany jako wiodący kandydat.
Robert Zoellick swoje stanowisko opuszcza w Połowie roku. Teraz procedura będzie wyglądała następująco - do 23 marca jest czas na składanie kandydatur, potem w w kwietniu podczas wiosennej konferencji Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego zapadnie ostateczna decyzja.
Tradycyjnie prezesem BŚ jest Amerykanin, tak samo jak MFW szefuje Europejczyk. Coraz większe są jednak naciski ze strony największych krajów rozwijających się, aby dopuścić ich przedstawicieli do najwyższych stanowisk w obu tych instytucjach. Jak na razie Chińczycy i Hindusi nie doszli wyżej, niż do poziomu wiceprezesa BŚ, czy wicedyrektora generalnego MFW, ewentualnie akceptowani są na stanowiskach głównych ekonomistów.
Także tym razem Chińczycy i Brazyliczycy domagają się dzielenia stanowisk przez USA i Unię Europejską.Zapewne ta sprawa będzie jeszcze podnoszona podczas szczytu G20 zaplanowanego na kwiecień, przed finansową konferencją MFW i BŚ.
Robert Zoellick był prezesem przez 5 lat i został na to stanowisko wyznaczony przez prezydenta George Busha po tym, jak po skandalu obyczajowym Paul Wolfowitza musiał bank opuścić. Zoellick wcześniej był amerykańskim negocjatorem amerykańskich umów handlowych, między innymi w ramach Światowej Organizacji Handlu.