Bank Pocztowy zakłada, że do 2015 roku zwiększy zwrot na kapitale (ROE) do 14 proc. z 10,8 proc. obecnie. Zmniejsza za to zakładane tempo wzrostu portfela kredytowego i chce się koncentrować na najbardziej rentownych produktach.
– Powodem zmiany strategii jest brak przewidzianego wcześniej dokapitalizowania oraz wzrost wymagań regulatora dotyczących współczynnika wypłacalności, który oczekuje, że będzie on wynosił co najmniej 12 proc. – tłumaczy Tomasz Bogus, prezes Banku Pocztowego.
Na koniec września współczynnik wypłacalności banku wyniósł 12,5 proc., ale wliczony jest już w to zysk za osiem miesięcy tego roku. Pocztowy zawiesił wcześniej, ze względu na niekorzystne warunki rynkowe, projekt wejścia na giełdę.
Nowa strategia zakłada, że podstawowym źródłem kapitału w latach 2012–2015 będzie akumulacja wypracowanego zysku netto. – Alternatywnie zakładamy, że będziemy dążyć do podniesienia kapitału w formie dokapitalizowania przez akcjonariuszy albo przez IPO, jeśli warunki rynkowe pozwolą – dodaje Tomasz Bogus.
Pocztowy zrewidował tempo sprzedaży kredytów. – Planujemy wzrost portfela kredytowego w tempie kilkunastu procent, wobec zakładanych wcześniej 30 proc. – tłumaczy Bogus. Zakłada, że w przyszłym roku zysk banku będzie wyższy niż tegoroczny. W ciągu trzech kwartałów bank zarobił 27,3 mln zł. Udzielił w tym czasie kredytów konsumpcyjnych na kwotę 474 mln zł (wzrost o 8 proc. przy spadającym rynku), a kredytów hipotecznych na 768 mln zł (wzrost w ujęciu rocznym o 27 proc.), ale przedstawiciele banku przyznają, że ze względów kapitałowych w ostatnim czasie ograniczyli sprzedaż w tym segmencie.