Małe firmy często mają utrudniony dostęp do kredytów przeznaczonych na finansowanie bieżącej działalności. Jeśli dodatkowo na rynku istnieją od niedawna, to banki wymagają od nich różnego rodzaju zabezpieczeń. W przypadku ich braku instytucje finansowe mogą odrzucić wniosek o pożyczkę albo przyznać finansowanie na gorszych warunkach niż standardowo. Jednak od marca przedsiębiorcy mogą skorzystać z zabezpieczenia kredytów gwarancjami de minimis, których udziela Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK).
– Procedura ubiegania się o gwarancję de minimis jest bardzo prosta. Formalności związane z uzyskaniem tego zabezpieczenia zostały ograniczone do minimum i dokonywane są tylko w banku kredytującym – mówi Halina Wiśniewska, dyrektor zarządzająca pionem poręczeń i gwarancji w BGK.
Przedsiębiorca po tego typu finansowanie musi wybrać się do banku kredytującego, w którym składa dwa wnioski: jeden o udzielenie kredytu obrotowego, a drugi o udzielenie gwarancji de minimis. Bank ocenia zdolność klienta do spłaty pożyczki zgodnie ze swoimi procedurami oraz sprawdza, czy firma spełnia kryteria kwalifikujące ją do uzyskania pomocy de minimis. Następnie podejmuje decyzję o udzieleniu kredytu.
– Firma przede wszystkim musi spełniać kryteria przynależności do sektora MSP według unijnej definicji. Należy również zwrócić uwagę na wykluczenia – o pomoc w postaci gwarancji de minimis nie mogą się ubiegać podmioty prowadzące produkcję podstawową produktów rolnych oraz firmy z takich sektorów, jak rybołówstwo i akwakultura – mówi Dawid Galus, ekspert z Wydziału Funduszy Unijnych i Odnawialnych Źródeł Energii Banku BGŻ.
Kolejnym krokiem w pozyskaniu środków jest zawarcie przez przedsiębiorcę umowy kredytu zabezpieczonego gwarancją de minimis. – Na tym etapie przedsiębiorca wystawia na rzecz BGK weksel własny wraz z deklaracją wekslową, składa oświadczenie o poddaniu się egzekucji oraz o ochronie danych osobowych – wyjaśnia Halina Wiśniewska.