Na Węgrzech, w dolinie Dunaju, po długotrwałej suszy naukowcy odkryli kosztowności sprzed stuleci. Było to możliwe dzięki rekordowo niskiemu poziomowi wody w rzece, który swe minimum osiągnął w październiku. W miasteczku Edr na południe od Budapesztu z ziemi wyłoniło się około 2000 monet złotych i srebrnych, a także broń (kule armatnie, szable, włócznie, działa) oraz dzwony i fragmenty statku. Niektóre monety węgierskie z XVII i XVIII wieku wykonane są z 22-karatowego złota. Zidentyfikowano także srebrne monety z okresu panowania francuskiego króla Ludwika XIV.
Nad pięknym szczodrym Dunajem
W ostatnich latach w Europie długie okresy bez opadów powodują znaczne spadki poziomu rzek. Dunaj nie jest wyjątkiem. W październiku 2018 poziom lustra wody był niższy o 49 cm od poprzedniego takiego rekordowego zjawiska w 1947 roku.
Skarbem zajęli się badacze z Ferencsy Museum Center, pod kierownictwem Katalin Kovacs. Archeolodzy korzystają z pomocy płetwonurków i dronów. Stanowisko badane jest pospiesznie, zanim nastąpi poważny wiosenny przybór wody. Naukowcy ustalili, że skarb – dukaty, inne monety i broń – pochodzi z wraku statku handlowego, który kursował po Dunaju. Na razie nie ustalono, skąd i dokąd płynęła jednostka, ani do kogo należały odnalezione przedmioty, czy zgromadzone były legalnie i czy być może poszły na dno razem ze swym właścicielem.
– W większości – około 90 proc. – są to okazy zagraniczne z okresu między 1630 a 1743 rokiem. Niektóre z nich związane są z Watykanem, z papieżem Klemensem XII, z bankami w Zurychu i w Holandii – wyjaśnia archeolog Balazs Nagy.
Podczas specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej, Gabor Gulyas, dyrektor Ferencsy Museum Center, powiedział, że jako pierwszy skarb dostrzegł archeolog amator poszukujący zabytkowych przedmiotów przy użyciu wykrywacza metali. Obecnie zajmują się nim konserwatorzy. Po tych zabiegach kolekcja zostanie wystawiona w muzeum.