Dziekan zwrócił uwagę, że w izbie warszawskiej w ostatnich latach zdawalność egzaminu wstępnego wynosiła ok. 40%. W tym roku jest to wynik 52% i wypada porównywalnie na tle innych izb w Polsce.

Kolejny raz do egzaminu na aplikację radcowską w Warszawie przystąpiło więcej osób niż w roku ubiegłym. W styczniu 2018 r. aplikację rozpocznie 600 osób, a łączna izba aplikantów w izbie wynosić będzie ok. 1400 osób.

Dziekan zapewnił, że izba jest w stanie zapewnić wysoki poziom i dobre warunki kształcenia. Zwrócił uwagę, że w newralgicznym momencie liczba aplikantów wynosiła 4500 osób.

- Aplikacja przygotowuje do zawodu lepiej niż inne ścieżki. Nie każdy kończy aplikację, jednak osoby które ją ukończą zdają egzamin na wysokim poziomie. Ostatnio zdawalność na egzaminie końcowym w Warszawie wynosiła 87% - mówił Chróścik.

Dziekan przyznał, że formuła egzaminu wstępnego nie jest idealna i dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie części ustnej, aby dodatkowo zweryfikować wiedzę kandydatów.

Zwrócił uwagę, że test nie odzwierciedla wiedzy kandydata jednak jego zaletą jest to, że jest równy dla wszystkich i nie ma zarzutów różnego poziomu trudności egzaminu.

Chróścik wyraził opinię, że zainteresowanie aplikacją radcowską wynika z bardzo elastycznych możliwości wykonywania zawodu.

Odnosząc się do warunków na rynku pracy dziekan przyznał, że konkurencja jest duża, ale praca jest, jednak często nie spełnia ona oczekiwań finansowych. Wskazał też, że około 12% osób po aplikacji wybiera inną ścieżkę kariery.

Zobacz wideo z rozmowy