Andrzej Duda czekał na tę wizytę od przeszło trzech lat. Choć Polska stała się kluczowym aliantem Ameryki we wspieraniu Ukrainy, nigdy nie został zaproszony przez Joe Bidena do Białego Domu. Jak przyznają „Rzeczpospolitej” amerykańskie źródła dyplomatyczne, dochodzi do tego teraz, bo prezydent USA chce pokazać, że docenia zwycięstwo koalicji demokratycznej 15 października ub.r.
– Siłą sprawczą tej wizyty jest Donald Tusk, nie Andrzej Duda – mówią nasi rozmówcy. Źródła w Pałacu Prezydenckim przyznają, że inicjatorem tej wizyty są Amerykanie. Podkreślają jednak, że prezydent i premier współpracują w tej sprawie zgodnie.
Czytaj więcej
Prezydent Andrzej Duda już w zeszłym roku informował, że będzie przekonywał prezydenta Joe Bidena do zwiększenia obecności amerykańskich żołnierzy i magazynów sprzętu w Polsce. Dzień przed spotkaniem prezydentów w Waszyngtonie Biden powiedział, że nie ma potrzeby zwiększania liczebności wojsk USA w naszym kraju.
Biden już w styczniu 2021 roku zapowiedział, że ratowanie demokracji w Ameryce, ale i na świecie będzie głównym celem jego mandatu. W samej Polsce to presja Białego Domu pozwoliła na uratowanie w ub. roku koncesji dla TVN oraz wygaszenie tzw. lex Tusk, która miała wykluczyć lidera ówczesnej opozycji z udziału w wyborach pod pretekstem sprzyjania interesom Rosji. Amerykanie zdecydowali się więc na nagięcie protokołu dyplomatycznego: zarówno Tusk, jak i Duda przyjechali na zaproszenie prezydenta USA, choć odpowiednikiem polskiego szefa rządu jest amerykański wiceprezydent.
Prezydent nie zdecydował się na spotkanie z Donaldem Trumpem, którego odwiedził Viktor Orbán
Taki układ stawia Andrzeja Dudę w nieco niezręcznej sytuacji. Rozmowy w Białym Domu są zaplanowane na noc z wtorku na środę czasu polskiego. Spodziewano się jednak, że w ich trakcie czy też już podczas spotkania z dziennikarzami Biden pochwali Polskę za powrót do rządów prawa. – W takim przypadku prezydent Duda będzie musiał klaskać. To może być dla niego dość niezręczna sytuacja - mówią „Rzeczpospolitej” źródła dyplomatyczne.