Jest to wyzwanie zarówno dla mieszkańców, jak i firm, które chcą zaspokoić nowe potrzeby komunikacyjne i po prostu na tym zarobić. Nie jest jednak łatwo, bo nowe nawyki, trendy i regulujące to przepisy dopiero powstają na naszych oczach, po drodze dynamicznie się jeszcze zmieniając. Na razie mniej lub bardziej udane posunięcia całkiem często kończą się dla przedsiębiorstw niespłaconymi kredytami wobec banków, nieuregulowanymi ratami leasingowymi i nieopłaconymi zobowiązaniami wobec dostawców.

W bazach Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz BIK branża wynajmu i dzierżawy samochodów osobowych i furgonetek (PKD 7711Z) charakteryzuje się 15-proc. odsetkiem firm z problemami w rozliczeniach. Nie płaci na czas lub wcale niemal co szóste przedsiębiorstwo, co pokazuje, że w podejmowanym przez nie ryzyku mocną uczestniczą powiązane z nimi firmy. Średnia zaległość przedsiębiorstw oferujących wynajem i dzierżawę samochodów osobowych i furgonetek wyniosła na koniec marca 69,3 tys. zł, a ich łączne zaległości przekroczyły 54,8 mln zł. Przez rok zaległości wzrosły o 26 proc. m.in. za sprawą zwiększonej o niemal jedną piątą liczby niesolidnych dłużników. Kontrahenci nawiązujący relacje z biznesem, który próbuje wyznaczać nowe trendy, zająć nowy rynek, powinni ostrożnie ważyć ryzyko współpracy, bo obiecujące kontrakty mogą mieć kiepski finał. W branży taksówkarskiej (PKD 4932Z), która ma już za sobą dziesiątki lat tradycji, solidność płatnicza wygląda znacznie lepiej, bo problemy z rozliczeniami zobowiązań ma mniej niż 4 proc. (aktywnych, zawieszonych i zamkniętych) przedsiębiorstw. Ze względu jednak na skalę tego biznesu kwota zaległości na rzecz banków i innych firm jest wyższa niż wśród wynajmujących pojazdy i wynosi prawie 68,6 mln zł, średnia zaległość przypadająca na firmę przekracza tu 23 tys. zł. Niestety, również w tym przypadku przeterminowane płatności rosną znacząco, bo od marca 2029 do marca 2020 przybyło ich o jedną czwartą. Mówimy więc jeszcze o okresie, który nie obejmował problemów, jakie pojawiły się z powodu pandemii. Ponad 20-proc. dynamika przyrostu zaległości – czy to w przypadku wynajmu, czy przewozów taksówkarskich – mocno odbiega od tego, jak w tym czasie zmieniały się zaległości ogółu przedsiębiorstw (9 proc.). Ostrożność, sprawdzanie potencjalnych kontrahentów w rejestrze BIG są więc jak najbardziej wskazane. Niewymagające większego wysiłku działanie może uchronić firmę przed kłopotami i utratą płynności z powodu nieściągniętych należności.

- Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor