Z produkcją na poziomie 700 tys. ton rocznie Polska znajduje się w pierwszej dziesiątce unijnych producentów słodyczy. Wyprzedzają nas tylko Niemcy, Włochy, Francja, Wielka Brytania i Hiszpania.
Przełomowym momentem dla branży było wejście Polski do Unii Europejskiej w 2004 r. Producenci nie tylko skorzystali z dotacji na rozwój produkcji, ale także zyskali duży i chłonny rynek.
Branżowy prymus
W pierwszej połowie 2016 r. do Unii Europejskiej trafiło 79 proc. eksportu słodyczy z Polski w ujęciu ilościowym i 77,2 proc., licząc w euro – podaje Zespół Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych (FAMMU/FAPA). Udziały krajów Wspólnoty zwiększyły się w odpowiednio o 1,6 i 3,8 pkt proc. Nasze słodycze kupują głównie Wielka Brytania, Niemcy oraz Holandia.
– Eksport, który stanowi jedną czwartą wartości produkcji sprzedanej sektora, już od kilku lat jest motorem jego rozwoju – mówi Marta Skrzypczyk, koordynatorka analityków sektora agro w Banku Zachodnim WBK.
Słodycze stały się nie tylko jednym z hitów eksportowych Polski, ale też zajmują pierwsze miejsce wśród wysokoprzetworzonych produktów rolno-spożywczych, które sprzedajmy za granicę.