Na Rysy trzeba być przygotowanym

W tym roku ciężkim wypadkom w Tatrach uległo 102 turystów. Czworo z nich zmarło.

Publikacja: 11.09.2016 23:00

Odpowiednie wyposażenie turysty to jeden z podstawowych aspektów bezpieczeństwa na szlaku

Odpowiednie wyposażenie turysty to jeden z podstawowych aspektów bezpieczeństwa na szlaku

Foto: Rzeczpospolita, Pio Piotr Guzik

Ostatni weekend sierpnia był w Tatrach tragiczny. W ciągu dwóch dni zginęły w górach dwie osoby. Najpierw z tzw. Bulli pod Rysami spadł mężczyzna. Obrażenia, które odniósł podczas upadku były na tyle poważne, że doszło do śmierci. Z kolei w niedzielę 57– letni mężczyzna został porwany przez kamienną lawinę. Spadł na słowacką stronę Tatr. Zginął na miejscu.

W to lato góry zabrały życie czterem osobom – wynika ze statystyk TOPR.

W wakacje ratownicy górscy interweniowali 201 razy. W 61 działaniach wykorzystany był śmigłowiec TOPR. Toprowcy zorganizowali 67 wypraw ratunkowych, czyli akcji, które wymagają zaangażowania większej ilości ratowników, środków i czasu.

Pomocy, udzielono 231 osobom. Z tego 92 osoby uległy ciężkim obrażeniom. 77 ratowanych z powodu odniesionych obrażeń przetransportowano śmigłowcem TOPR do zakopiańskiego szpitala. Wypadków w tym roku było o 1/5 mniej niż w 2015 r., chociaż góry odwiedziło więcej turystów. Powód prozaiczny: w to lato było mniej słonecznych dni.

– Najczęściej do wypadków dochodzi z powodów losowych np. ktoś się potknie, poślizgnie i skręci nogę albo spadnie z wysokości. Zdarza się też, ktoś zachoruje na szlaku i nie jest w stanie sam wrócić. To najczęściej popularne latem dolegliwości jelitowe, ale także zasłabnięcia związane z problemami kardiologicznymi czy cukrzycą. Interwencji związanych z nagłym zachorowaniem jest w ostatnich latach coraz więcej – mówi Kamil Suder, ratownik TOPR.

Ważne buty i psychika

Nie ulega wątpliwości, że czasami do wypadków dochodzi dlatego, że turyści wychodzą w góry nieprzygotowani. Zwłaszcza w kiepskim obuwiu.

Jak mocno zróżnicowane obuwie można zobaczyć na szlakach, pokazała ostatnia akcja „Tygodnika Podhalańskiego". Jej fotograf, Bartłomiej Jurecki przez trzy godziny fotografował stopy turystów wyruszających na szlaki w Kuźnicy. Wychodzą stąd m.in. popularne szlaki na Giewont, Kasprowy Wierch oraz Halę Gąsienicową.

Na zrobionych przez niego zdjęciach widzimy japonki, sandałki z paseczków, klapki, crocsy czy zwykłe płócienne tenisówki. – Nie sfotografowaliśmy szpilek, a w przeszłości takie buty na szlakach też się zdarzały – mówi Paweł Pełka, redaktor naczelny „Tygodnika Podhalańskiego". I opowiada, że podobną akcję robili sześć lat temu, odsetek osób w nieodpowiednich butach był jednak większy. – Widzimy, że świadomość, jak ubrać się w góry rośnie – mówi Pełka.

– Pokazuję problem, który jest i z którego niektórzy ludzie nie zdają sobie sprawy. A najbardziej odczuwają to ci, którzy narażają własne życie, ratując innych. Góry to nie zabawa a spacerować w takim obuwiu można po Krupówkach – skomentował zdjęcia na swoim fanpejdżu Jurecki.

Ratownicy jednak zarzekają się, że oni turystów nie oceniają. – Naszym zadaniem jest niesienie pomocy poszkodowanym. Nie zastanawiam się nad tym, czy gdyby ktoś włożył lepsze buty, to nie doszłoby do wypadku. Ten może zdarzyć się zawsze – mówi Kamil Suder.

Przyznaje jednak, że nie brakuje także turystów, którzy do wędrówek po górach podeszli nazbyt odważnie. – Bywa, że turysta przestraszy się wysokości i przestrzeni. Lęk ten bywa tak paraliżujący, że nie jest w stanie się ruszyć i musimy mu pomóc. Często jest też tak, że turyści utkną w górach, bo zejdą gdzieś ze szlaku i utkną po drodze – opowiada Suder.

Tysiące euro za lot śmigłowcem

Interwencje bywają kosztowne. TOPR szacuje, że średni koszt akcji z wykorzystaniem śmigłowca to 3 tys. euro. Tyle kosztuje godzina lotu.

Poszkodowanych jednak nikt z akcji nie rozlicza, bo ratownictwo Polsce jest bezpłatne i nie są wyceniane pojedyncze działania. Średni z ostatnich lat budżet TOPR związany z utrzymaniem gotowości (dyżury wraz z wynagrodzeniami dla ratowników zawodowych, ekwipunek, sprzęt, bieżąca obsługa lotniczo techniczna śmigłowca, utrzymanie bazy i transportu) bez kosztów związanych z prowadzonym właśnie remontem głównych śmigłowca wykonywanym raz na 10 lat waha się w okolicach 6 do 7 mln zł. To pieniądze pochodzące m.in. ze środków MSW, 15 proc. odpisu z biletów wstępu do TPN, darowizn w ramach 1 proc. z fundacji TOPR.

– Koszty takie są ponoszone bez względu na to, czy będziemy interweniować raz w roku, czy ponad 500 razy jak to się ma w rzeczywistości – twierdzą toprowcy.

Gdzie chodzić?

Chociaż ratownicy TOPR zapewniają, że na ich pomoc zawsze można liczyć, warto jednak wycieczki planować rozsądnie, a trasę dopasowywać do swoich możliwości fizycznych, doświadczenia górskiego, pogody i posiadanego ekwipunku. – Niewprawnym turystom proponowałbym wycieczki do wysokości schronisk albo w Tatry Zachodnie – radzi Kami Sauder.

W tym rejonie atrakcyjna dla turystów może być wycieczka z Doliny Chochołowskiej na Grześ (tu w czasach PRL spotykali się opozycjoniści z Polski i Czechosłowacji) lub na Ornak. Komu zostanie trochę sił po przejściu Doliny Kościeliskiej, może wspiąć się na Ornak. Piękne widoki rozciągają się także z Rusinowej Polany oraz Gęsiej szyi.

Gdzie można wybrać się z małymi dziećmi? – Nigdzie – odpowiada Sauder. – Dla rodziców z maluchami najlepsze jest okolica schronisk. Jak podrosną, można próbować zabrać je na ścieżkę nad Reglami – podsumowuje ratownik.

Ostatni weekend sierpnia był w Tatrach tragiczny. W ciągu dwóch dni zginęły w górach dwie osoby. Najpierw z tzw. Bulli pod Rysami spadł mężczyzna. Obrażenia, które odniósł podczas upadku były na tyle poważne, że doszło do śmierci. Z kolei w niedzielę 57– letni mężczyzna został porwany przez kamienną lawinę. Spadł na słowacką stronę Tatr. Zginął na miejscu.

W to lato góry zabrały życie czterem osobom – wynika ze statystyk TOPR.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony
Regiony
Tychy: Rządy w mieście przejmuje komisarz wybrany przez Mateusza Morawieckiego