In vitro: Cuda zdarzają się co tydzień

Pary borykające się z problemem niepłodności mogą liczyć na wsparcie finansowe ze strony części samorządów.

Aktualizacja: 26.09.2019 17:16 Publikacja: 26.09.2019 17:07

?W jednym cyklu in vitro szansa na ciążę wynosi 30–40 proc.

?W jednym cyklu in vitro szansa na ciążę wynosi 30–40 proc.

Foto: Rzeczpospolita

Według szacunków niepłodność w Polsce dotyka 3 mln obywateli. – Przybywa osób, które mają problem z poczęciem dziecka. Z jednej strony na statystyki wpływ ma to, że Polacy częściej się badają i nie mogąc doczekać się dziecka, szukają pomocy lekarza. Ale też prawdą jest, że problem ten narasta – mówi dr Katarzyna Kozioł, lekarka z Przychodni Lekarskiej Novum.

Ekspertka tłumaczy, że niepłodność to choroba cywilizacyjna, efekt zanieczyszczenia środowiska, niezdrowego i nafaszerowanego chemią i antybiotykami jedzenia oraz braku aktywności fizycznej. Wpływ ma także to, że pary zaczynają się starać o dziecko coraz później, a po 35. roku życia płodność kobiet spada. – Przyczyny niepłodności mogą leżeć zarówno po stronie kobiety, mężczyzny jak i obojga partnerów – mówi dr Kozioł.

Dla wielu z tych par jedynym sposobem na bycie rodzicami jest zapłodnienie pozaustrojowe.

W latach 2013–2016 niepłodne pary mogły liczyć na dofinansowanie w ramach rządowego programu leczenia niepłodności drogą zapłodnienia pozaustrojowego. Po wyborach nowy rząd nie zdecydował się na kontynuowanie tego programu. Rękę do Polaków wyciągnęły niektóre samorządy, które budują własne regionalne programy wsparcia in vitro.

Pomagają samorządy

Jednym z pierwszych miast, które wprowadziło samorządowy program in vitro, była Częstochowa. – Realizujemy go od 2012 roku z wyłączeniem roku 2015 – mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy UM Częstochowy. Dodaje, że program ma działać także w 2020 r. – Przyszłoroczna edycja zależy od możliwości zabezpieczenia środków w budżecie 2020 r., który będzie niestety trudny w efekcie decyzji rządowych, które zwiększają obciążenia samorządów, jak i ograniczają ich dochody – dodaje Tutaj.

Od 2012 r. do sierpnia 2019 r. w Częstochowie urodziło się w wyniku programu 44 dzieci, w tym cztery pary bliźniaków. Spodziewane są urodziny jeszcze jednego dziecka z ubiegłorocznego programu. Dzieci z tegorocznego programu urodzą się w 2020 r.

W Warszawie program ruszył w 2017 r. – Od listopada 2017 r. do sierpnia 2019 r., z warszawskiego programu in vitro skorzystało 2318 par. Dotychczas urodziło się 432 dzieci – mówi Magda Łań ze stołecznego ratusza.

W tym samym roku co w stolicy ruszyło wsparcie in vitro w Gdańsku. Rocznie przeznacza się na niego 1,1 mln zł – z tego milion złotych na sfinansowanie procedury zapłodnienia pozaustrojowego, a 100 tys. zł na działania edukacyjne i wsparcie psychologiczne. – Celem programu są zabiegi in vitro, ale nie tylko – mówi prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. – Także edukacja i wsparcie psychologiczne osób mających i obawiających się niepowodzeń w zakresie prokreacji. W ramach programu edukujemy młodych ludzi obojga płci na temat prokreacji i uczulamy na możliwe problemy. Kolejnym ważnym modułem programu jest wsparcie psychologiczne par leczących niepłodność, par z doświadczeniami w niepowodzeniach prokreacyjnych, kobiet będących w ciąży oraz w okresie połogu, osób chorych onkologicznie – tłumaczy prezydent.

Od początku realizacji programu do końca lipca br. odnotowano 164 ciąże.

W Lubuskiem program in vitro prowadzony jest od 2018 r. – Efektem było pięć ciąż, w tym dwie bliźniacze. Urodziło się już dwoje dzieci. Z tegorocznej edycji jest 11 ciąż minus jedno poronienie. Spodziewamy się narodzin 14 dzieci – mówi marszałek woj. lubuskiego Elżbieta Anna Polak.

W Poznaniu miejski program in vitro ruszył w sierpniu 2017 roku. Dzięki niemu urodziło się już 162 dzieci. Program będzie kontynuowany do 2020 roku.

Wrocław wspiera in vitro od kwietnia tego roku. W 2019 r. ma z niego skorzystać 307 par. – U dziewięciu pacjentek potwierdzono ciążę, w tym jedną mnogą – mówi Maja Wysocka z UM we Wrocławiu.

Program „In vitro w Łodzi" jest realizowany od lipca 2016 r. Od początku istnienia programu urodziło się 185 dzieci.

Skuteczność

Kobieta, która decyduje się na in vitro, musi zdawać sobie sprawę z tego, że na sukces trzeba będzie poczekać. – Zdrowa kobieta ma w jednym cyklu zaledwie 20 proc. szans na ciążę naturalną. W przypadku zapłodnienia pozaustrojowego ta wartość rośnie, ale nadal ogranicza się do 30–40 proc. szans na ciążę po podaniu 1 zarodka do macicy – mówi Katarzyna Kozioł. Dodaje, że im kobieta jest młodsza, tym większe gwarancje powodzenia.

– Bywa jednak tak, że trafia do nas para, która ma niewielkie szanse na ciążę. Okazuje się jednak, że nawet wtedy, wbrew słabym rokowaniom, może pojawić się dziecko – mówi Kozioł. – Wierzę w cuda. W mojej pracy widzę, że jeśli im trochę pomóc, zdarzają się w zasadzie co tydzień.

Według szacunków niepłodność w Polsce dotyka 3 mln obywateli. – Przybywa osób, które mają problem z poczęciem dziecka. Z jednej strony na statystyki wpływ ma to, że Polacy częściej się badają i nie mogąc doczekać się dziecka, szukają pomocy lekarza. Ale też prawdą jest, że problem ten narasta – mówi dr Katarzyna Kozioł, lekarka z Przychodni Lekarskiej Novum.

Ekspertka tłumaczy, że niepłodność to choroba cywilizacyjna, efekt zanieczyszczenia środowiska, niezdrowego i nafaszerowanego chemią i antybiotykami jedzenia oraz braku aktywności fizycznej. Wpływ ma także to, że pary zaczynają się starać o dziecko coraz później, a po 35. roku życia płodność kobiet spada. – Przyczyny niepłodności mogą leżeć zarówno po stronie kobiety, mężczyzny jak i obojga partnerów – mówi dr Kozioł.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP