Za złamanie przepisów covidowych grożą różne sankcje dla osób fizycznych jak i przedsiębiorców

Zarówno obywatele, jak i przedsiębiorcy odpowiadają za złamanie przepisów covidowych. Może to być mandat, kara administracyjna albo cofnięcie pomocy z tarcz antykryzysowych.

Aktualizacja: 17.06.2021 20:27 Publikacja: 17.06.2021 18:36

Za złamanie przepisów covidowych grożą różne sankcje dla osób fizycznych jak i przedsiębiorców

Foto: Adobe Stock

Złamanie przepisów covidowych może sporo kosztować. Jeśli do akcji wkroczy policja (chodzi np. o karę za brak maseczki tam, gdzie obowiązuje nakaz ich noszenia), możemy zapłacić nawet 500 zł mandatu.

Gorzej, jeśli sprawa trafi do sanepidu. Kara administracyjna wymierzona przez inspekcję sanitarną może sięgnąć nawet 30 tys zł. Na tym nie koniec. Karę trzeba najpierw szybko zapłacić, a dopiero potem próbować ją podważać w sądzie. O tym, czy sprawa trafi do sanepidu, decyduje na ogół policja. Inspektorzy sanitarni nie patrolują ulic. Na podstawie m.in. wniosku policji inspektor sanepidu wydaje decyzję administracyjną. Funkcjonariusz policji może też wymierzyć nam mandat albo skierować sprawę do sądu.

Zakazy w czasie pandemii określają w rozporządzeniach – co wywołuje kontrowersje, że nie jest to ustawa – minister zdrowia i rząd. Co pewien czas są one zmieniane i uzupełniane.

Warto pamiętać, że odpowiadamy za złamanie zakazów, które obowiązywały w dniu zdarzenia – więc zdjęcie jakiegoś zakazu następnego dnia nie zwalnia nas z odpowiedzialności.

Odwołanie od kary administracyjnej wnosi się do organu wyższego stopnia za pośrednictwem organu, który wydał decyzję. Jeśli decyzję wydał państwowy powiatowy inspektor sanitarny, drugą instancją jest państwowy wojewódzki inspektor sanitarny. Jeżeli decyzję wydał w I instancji wojewódzki inspektor, to organem II instancji jest główny inspektor sanitarny. Odwołanie jest tym bardziej istotne, że przynajmniej teoretycznie służy stronie (zgodnie z art. 135 ustawy z 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego) wniosek o wstrzymanie natychmiastowego wykonania decyzji – przy zaskarżaniu natychmiastowej wykonalności strona może przedstawić szeroki wachlarz argumentów, nawet swoją sytuację rodzinną i majątkową jako uzasadnienie dla wstrzymania egzekucji. Jeśli ktoś przegapi termin 14 dni, to – korzystając z zawieszenia biegu terminów – powinien jednak rozważyć złożenie odwołania. Bez tego nic nie da się naprawić. W odwołaniu warto „podnieść zarzuty", jak się to mówi w języku prawniczym, czyli zgłosić uwagi wobec sposobu postępowania organu I instancji i treści decyzji.

Policja w „zwykłym" trybie może stosować kodeks wykroczeń, w którym mogą być nakładane mandaty karne. Mandaty najczęściej pojawiały się w przypadku złamania zakazu poruszania się w zakazanych miejscach, braku obowiązkowych maseczek itd.

Złamanie przepisów covidowych może sporo kosztować. Jeśli do akcji wkroczy policja (chodzi np. o karę za brak maseczki tam, gdzie obowiązuje nakaz ich noszenia), możemy zapłacić nawet 500 zł mandatu.

Gorzej, jeśli sprawa trafi do sanepidu. Kara administracyjna wymierzona przez inspekcję sanitarną może sięgnąć nawet 30 tys zł. Na tym nie koniec. Karę trzeba najpierw szybko zapłacić, a dopiero potem próbować ją podważać w sądzie. O tym, czy sprawa trafi do sanepidu, decyduje na ogół policja. Inspektorzy sanitarni nie patrolują ulic. Na podstawie m.in. wniosku policji inspektor sanepidu wydaje decyzję administracyjną. Funkcjonariusz policji może też wymierzyć nam mandat albo skierować sprawę do sądu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów