Usypanie wałów nie oznacza rozbudowy toru kartingowego - wyrok WSA

Inicjatywa burmistrza miała doprowadzić do zmniejszenia emisji hałasu.

Publikacja: 28.10.2019 08:30

Usypanie wałów nie oznacza rozbudowy toru kartingowego - wyrok WSA

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

W sprawie o usypanie wału ziemnego wokół toru kartingowego starły się dwie racje. Ta pierwsza wskazywała na szkodliwość hałasu spowodowanego już samym użytkowaniem takiego obiektu. Druga, realistyczna, powoływała się na potrzebę istnienia toru oraz na pomiary niewykazujące przekroczeń norm hałasu w określonej odległości od budynków.

To wyjaśnia, dlaczego tego rodzaju obiekty funkcjonują możliwie daleko od ludzkich siedzib, oraz powody poszukiwania sposobów na zmniejszenie emisji hałasu.

Tor kartingowy w Gostyniu w województwie wielkopolskim działa od 27 lat od kwietnia do końca października przy tutejszej Górze Zamkowej jako jeden z niewielu profesjonalnych i jeden z najlepszych torów kartingowych w Polsce. Należy do miasta, ale miał różnych zarządzających i dzierżawców, i duże potrzeby finansowe. Pojawiały się też w jego dotychczasowej historii zamiary zmiany jego charakteru, np. na tory do pumptrucka, jazdy na rolkach czy na miasteczko rowerowe. Inicjatywy były rozmaite, lecz podstawowy argument wspólny. Chodziło o hałas. Rozważano budowę ekranów akustycznych i dźwiękochłonnych opasujących teren toru. Aż w końcu burmistrz Gostynia ustalił warunki zabudowy dla budowy wałów ziemnych mających chronić mieszkańców, zwłaszcza tych z najbliższego sąsiedztwa, przed hałasem emitowanym przez tor kartingowy.

Właściciele nieruchomości odległych od planowanego wału w jednym przypadku o 38 m, w drugim o 150 m, ale także położonych przy jednym z projektowanych wałów, odczytali jednak inicjatywę burmistrza w niespodziewany sposób. Podejrzewali mianowicie, iż choć projektowane wały mają formalnie zmniejszyć hałas, w rzeczywistości doprowadzą do jego zwiększenia. Budowa wałów oznacza bowiem rozbudowę toru, przez co powinna być uznana za przedsięwzięcie mogące oddziaływać na środowisko, wymagające decyzji środowiskowej.

Bez wdawania się w proceduralne szczegóły powiedzmy, że zarówno Samorządowe Kolegium Odwoławcze, jak i następnie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu zgodnie uznały, że budowa wałów nie jest rozbudową istniejącego toru kartingowego i nie może być utożsamiana z istniejącym torem. Jest to nowa budowla ziemna, a jej realizacja nie spowoduje żadnych immisji na sąsiednie działki i nie zakłóci korzystania z tych nieruchomości. A skoro zbudowanie wałów ziemnych nie stanowi rozbudowy toru kartingowego, nie wymaga decyzji środowiskowej.

Wyrok jest nieprawomocny. Tor w Gostyniu zamyka pod koniec października swoją działalność, którą wznowi w kwietniu 2020 r. Tor, eksploatowany przez spółkę z o.o. Kartodrom, wyremontowano, są nowe szwedzkie gokarty. Na razie nie słychać, aby z powodu hałasu miał się zmienić charakter obiektu.

Chociaż w czerwcu na tym właśnie terenie odbywały się Dni Gostynia.

Sygnatura akt: IV SA/Po 417/19

W sprawie o usypanie wału ziemnego wokół toru kartingowego starły się dwie racje. Ta pierwsza wskazywała na szkodliwość hałasu spowodowanego już samym użytkowaniem takiego obiektu. Druga, realistyczna, powoływała się na potrzebę istnienia toru oraz na pomiary niewykazujące przekroczeń norm hałasu w określonej odległości od budynków.

To wyjaśnia, dlaczego tego rodzaju obiekty funkcjonują możliwie daleko od ludzkich siedzib, oraz powody poszukiwania sposobów na zmniejszenie emisji hałasu.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP