Od czego zależy wybór formy ochrony zwierząt zagrożonych - wyrok WSA

Wybór formy ochrony zwierząt zagrożonych wyginięciem zależy od prawidłowego ustalenia stanu faktycznego.

Publikacja: 23.10.2019 07:58

Od czego zależy wybór formy ochrony zwierząt zagrożonych - wyrok WSA

Foto: AdobeStock

W sezonie 2016 r. zauważono na jodle gniazdo orlika krzykliwego. To bardzo rzadki chroniony ptak wędrowny, wymieniony w czerwonej księdze zwierząt. Przywiązuje się do wybranego drzewa i w kwietniu do niego przylatuje, a na przełomie sierpnia i września – odlatuje.

Bez tego wyjaśnienia nie sposób odnieść się do sprawy, która po wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie dotarła do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Skargę na decyzje regionalnego i generalnego dyrektora ochrony środowiska ustalające strefę ochrony ostoi, miejsca wylęgu i regularnego przebywania orlika krzykliwego wniosło nadleśnictwo wchodzące w skład Lasów Państwowych. Nadleśnictwo nie kwestionowało obecności tego chronionego ptaka w sezonie 2016. Potwierdzały ją nagrania filmu i zdjęcia, przedstawione przez Fundację Dziedzictwo Przyrodnicze, oraz wizja terenowa. Miało natomiast zastrzeżenia do wyznaczenia bezterminowo maksymalnej strefy ochrony. Strefę całoroczną wyznaczono w promieniu 100 m od gniazda, w strefie okresowej wydzielono wąski pas wzdłuż drogi przebiegającej przez utworzoną strefę.

Czytaj także: Prawa zwierząt: porzucanie i odbieranie trzeba uregulować

WSA uznał, iż ustalenie strefy ochronnej było konieczne, gdyż orlik krzykliwy bardzo rzadko występuje w Polsce niezbędne jest więc zapewnienie mu spokoju w sezonie lęgowym i poza nim. Zgromadzone dowody są wiarygodne i pozwalają na ustalenie jednoznacznego stanu faktycznego. Z takim m.in. uzasadnieniem WSA oddalił skargę nadleśnictwa.

W skardze kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego nadleśnictwo zarzuciło m.in. nieskorzystanie z opinii eksperta o braku konieczności utworzenia strefy w maksymalnym obszarze. Ustalono ją na czas nieokreślony jako strefę ochrony ostoi, miejsca rozrodu i regularnego przebywania orlika krzykliwego, podczas gdy ptak mógł się pojawić tylko jednorazowo, w przelocie, a w lokalizacjach wskazanych w decyzji nie występuje stale i nie są one miejscami jego rozrodu.

NSA stwierdził, że przede wszystkim nie ustalono wystarczająco stanu faktycznego, chociaż od tego właśnie zależy wybór formy ochrony zwierząt zagrożonych wyginięciem. Organy ochrony środowiska bezkrytycznie przyjęły zdjęcia i film, przedstawione przez Fundacje Dziedzictwo Przyrodnicze. Nieustalenie stanu faktycznego uzasadniającego zastosowanie konkretnej formy ustanowienia strefy ochrony przyrody narusza przepisy ustawy o ochronie przyrody – orzekł NSA, uchylając wyrok WSA oraz decyzje regionalnego i generalnego dyrektora ochrony środowiska.

Sprawa będzie zatem rozpoznawana ponownie.

Nie ma natomiast sygnałów, iżby orlik krzykliwy pojawił się ponownie w tej okolicy.

Sygnatura akt: II OSK 2079/18

W sezonie 2016 r. zauważono na jodle gniazdo orlika krzykliwego. To bardzo rzadki chroniony ptak wędrowny, wymieniony w czerwonej księdze zwierząt. Przywiązuje się do wybranego drzewa i w kwietniu do niego przylatuje, a na przełomie sierpnia i września – odlatuje.

Bez tego wyjaśnienia nie sposób odnieść się do sprawy, która po wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie dotarła do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona