Od 500 tys. do 1,12 mln zł dostanie 20 oddziałów intensywnej terapii szpitali, które w latach 2017-19 wykazywały największą aktywność donacyjną, czyli zgłaszały najwięcej tkanek i narządów. Jak wielokrotnie pisaliśmy w „Rzeczpospolitej", podtrzymanie przy życiu i właściwa opieka nad potencjalnym dawcą narządów to zarówno dla ośrodka, jak i prowadzącego go szpitala, ogromny wysiłek organizacyjny, a wynagrodzenie za taką pracę jest niewspółmierne i zamiast do medyków, trafia do wspólnej kasy szpitala.
Dlatego rządzący postanowili zachęcić placówki do zgłaszania dawców. Projekt nowelizacji uchwały Rady Ministrów w sprawie Narodowego Programu Rozwoju Medycyny Transplantacyjnej (NPRMT), który trafił do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów, zakłada wydłużenie programu o kolejny rok i zwiększenie nakładów z 55 mln zł do 65 mln zł zakłada.
Czytaj także: NFZ zapłaci więcej za pobranie nerki od zmarłego
Projekt zakłada też prowadzenie programów edukacyjnych o transplantacji.
Program NPRMT realizowany jest od 2011 r., a zakończenie jego realizacji planowane było na 2020 r. Resort zdrowia postanowił go przedłużyć o kolejny rok, uzasadniając to koniecznością dokończenia modernizacji rejestrów transplantacyjnych. Jak czytamy w uzasadnieniu, aktualny system rejestrów działa od 2007 r. i po ponad 10-letnim okresie użytkowania nie jest w stanie sprostać stałemu rozwojowi medycyny transplantacyjnej.