Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że rozporządzenie z 2001 r. wojewody małopolskiego o ustanowieniu użytku ekologicznego jest bezprawne i narusza przepisy ustawy o ochronie przyrody. Natomiast Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie stwierdził ostatnio, że ustanowienie użytku ekologicznego nie naruszało prawa, było uzasadnione, konieczne dla ochrony przyrody i nadal obowiązuje.
W Polsce istnieje obecnie 7.654 użytki ekologiczne.
W 2001 r. dołączyło do nich „Uroczysko w Rząsce", czyli 60-ha obszar na terenie Gminy Zabierzów (powiat ziemski krakowski) i Miasta Krakowa. Z uzasadnienia rozporządzenia w tej sprawie wynika, że jego celem jest zabezpieczenie przed zabudową, osuszeniem i likwidacją unikalnych terenów stawów, trzcinowisk i bagien, położonych między Krakowem a wsią Rząska oraz ochrona przed wyginięciem wielu okazów flory i fauny. Użytek utworzono na podstawie dokumentacji naukowej, wniosków organizacji ekologicznych, w oparciu o opinię Wojewódzkiej Komisji Ochrony Przyrody.
Życie na uroczysku
Kilku właścicieli nieruchomości, które znalazły się w granicach Uroczyska Rząska, wystąpiło do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie o stwierdzenie nieważności lub o uchylenie rozporządzenia. Zarzucali, że zostało wydane z naruszeniem obowiązujących wówczas przepisów ustawy z 1991 r. o ochronie przyrody, dla obszaru o bliżej nieokreślonych granicach. Ich zdaniem, na tym terenie nie występują żadne z typów środowisk, wymienionych w art. 30 ustawy o ochronie przyrody z 1991 r. jako użytki ekologiczne. Nie ma naturalnych zbiorników wodnych, śródpolnych i śródleśnych oczek wodnych, bagien, torfowisk i stanowisk rzadkich lub chronionych gatunków roślin i zwierząt.
Obszar przylega do osiedla mieszkaniowego „Sarni Stok" i jest położony w bezpośrednim sąsiedztwie terenów budowlanych. Nie sposób znaleźć uzasadnienia dla wprowadzonych zakazów, poza ogólnymi sformułowaniami ustawy. Nie można także ustalić granic użytku ekologicznego, i określić, gdzie obowiązuje zakaz przekształcania czy budowy obiektów, mogących mieć negatywny wpływ na chroniony teren – argumentowali. WSA w Krakowie oraz Naczelny Sąd Administracyjny przyznały jednak wówczas rację wojewodzie i oddaliły skargi. Oceniły, że rozporządzenie wraz z procedurą jego podjęcia, są zgodne z obowiązującymi wówczas przepisami ustawy z 1991 r. o ochronie przyrody.