Jesteśmy na początku drogi

Ograniczenie dostępu do edukacji i zdrowia przełoży się na gospodarkę wielu państw. Wzrost po pandemii będzie raczej niższy niż w poprzednich dekadach – mówi Katarzyna Zajdel-Kurowska, dyrektor wykonawcza w Banku Światowym.

Publikacja: 23.12.2020 21:00

Jesteśmy na początku drogi

Foto: materiały prasowe

Czym zajmuje się obecnie Bank Światowy?

Od dekad przede wszystkim walką z ubóstwem i promowaniem celów zrównoważonego rozwoju. Obecnie jest to walka z pandemią, pomoc krajom w zakresie wsparcia systemów ochrony zdrowia, opieki społecznej, zakupów szczepionek oraz wspieranie projektów, które umożliwią odbudowę po kryzysie i realizowanie celów zrównoważonego rozwoju po pandemii.

Jakie są główne problemy z którymi się stykacie?

Nieprzygotowanie systemu ochrony zdrowia do skali pandemii i skutki spoleczno--gospodarcze. Okazało się, że nie tylko państwa najbiedniejsze napotkały problem w postaci ograniczonych zasobów na służbę zdrowia, ale wszystkie na świecie, i do tego w tym samym czasie. Dotychczas pandemie miały zakres regionalny, więc były łatwiejsze do opanowania. Teraz mamy zakres światowy, który spowodował zatkanie się systemu ochrony zdrowia i załamanie gospodarki.

Rolą Banku Światowego jest wsparcie reform społecznych i strukturalnych dzięki nisko oprocentowanym pożyczkom i grantom. Wspiera w tym państwa, by wzrost gospodarczy pozwalał im na osiąganie celów inkluzywnego wzrostu, wspólnego dobrobytu, walkę z ubóstwem czy zmianami demograficznymi i klimatycznymi. Te wszystkie cele są bardzo ważne i realizujemy je na bieżąco, ale teraz głównym jest pomoc państwom w walce z pandemią.

Trudno oczekiwać od krajów zrównoważonego rozwoju, gdy ich gospodarki zaczynają się walić.

Państwa są na różnym etapie rozwoju, stąd pomoc i potrzeby są zróżnicowane. Niektóre państwa potrzebują finansowania na zakup środków medycznych czy na wypłaty wynagrodzeń dla personelu medycznego albo budowę szpitali tymczasowych. W innych przypadkach jest to kwestia finansowania łańcuchów dostaw szczepionek czy ich zakupu. To jest teraz naszym priorytetem.

Nie boicie się niewypłacalności partnerów, np. w Afryce?

Dzięki temu, że Bank Światowy posiada najwyższy rating kredytowy, jest w stanie pożyczać na rynkach finansowych znacznie taniej niż państwa, które mają rating śmieciowy. Pożyczki z Banku Światowego są nisko oprocentowane. Często najbiedniejsze kraje dostają bezzwrotne granty lub pożyczki 0 proc. Jest to instytucja globalna, która ma status preferowanego kredytodawcy. Bank Światowy jest spłacany w pierwszej kolejności przez pożyczkobiorców, więc unikamy wspomnianego problemu.

Często państwa, które wpadły w spiralę zadłużenia, nie są w stanie spłacać kredytów. Wtedy bank angażuje się w proces oddłużenia. Drugim priorytetem jest promowanie wśród najbogatszych państw procesu oddłużania państw najbiedniejszych, aby mogły uwolnić środki publiczne na realizację celów społecznych czy ratowanie życia w czasie pandemii.

Inicjatywa, którą zapoczątkowali prezydent BŚ David Malpass i szefowa MFW Kristalina Georgiewa wraz z państwami G20 ma na celu zawieszenie spłaty zadłużenia przez państwa rozwijające się celem stworzenie przestrzeni fiskalnej na przeznaczanie dodatkowych środków lokalnych na wzrost, wspieranie sektora prywatnego, edukacji, zdrowia czy na realizację projektów inwestycyjnych, które pobudzą wzrost gospodarczy i umożliwią spłatę zadłużenia.

Generalnie trochę zmieniła się globalna sytuacja w zakresie struktury zadłużenia. Kiedyś głównie państwa zachodnie były pożyczkodawcami. Teraz sektor prywatny odgrywa znacznie większą rolę w zakresie finansowania zadłużenia wielu państw. Również Chiny w ostatniej dekadzie istotnie zaangażowały się w finansowanie projektów inwestycyjnych na kontynencie afrykańskim.

To wszystko brzmi pięknie, ale nie jest demoralizujące? Umarzanie długów biednym nie doprowadzi do powtórki sytuacji, że będą się dalej zadłużać? Jak temu zapobiec?

To jest trudne zadanie. Widać z historii, że ten proces się powtarza. Nie pierwszy raz państwa borykają się z pułapką zadłużenia. Podobna sytuacja miała miejsce 15–20 lat temu. Wtedy też nastąpiło globalne oddłużenie najbiedniejszych państw. Niestety, zadłużenie przyrasta znacznie szybciej, niż rośnie wzrost gospodarczy i poprawia się sytuacja państw. Tego problemu nie jesteśmy w stanie uniknąć. Dlatego Bank Światowy i MFW stoją przed wyzwaniem, w jaki sposób prowadzić dialog z krajami, żeby było przyzwolenie społeczne i polityczne na realizację trudnych reform gospodarczych, które miałyby na celu poprawę warunków wzrostu i budowanie bazy na przyszłość. Rolą Banku Światowego jest udzielanie długookresowych kredytów (20–30-letnich), które służą budowie fundamentów wzrostu i promują reformy gospodarcze.

Które kraje zostały ostatnio mocno wsparte przez Bank Światowy?

Bank do niedawna koncentrował się głównie na kontynencie afrykańskim. Tam wciąż mamy najwyższy poziom biedy i zadłużenia. W tej chwili pomoc adresowana jest także do państw Ameryki Południowej, Azji Południowej i Centralnej, krajów Bliskiego Wschodu. Jednak największym odbiorcą pomocy jest Afryka.

Kto może być wzorem dla krajów biednych?

Na pewno te kraje, które weszły do kryzysu ze zrównoważoną sytuacją gospodarczą, radzą sobie najlepiej. Globalny kryzys wywołany pandemią wpłynął na ograniczenia w światowym handlu, zatrzymał sektor usług czy turystyki, obnażył słabości wielu modeli gospodarczych.

Chiny wcześniej zostały dotknięte pandemią. Wprowadziły zamknięcie całej gospodarki, dzięki czemu udało im się powstrzymać rozwój choroby. Ostatnie dane pokazują już odbicie wzrostu gospodarczego.

Inaczej jest w Europie, która przeżywa kolejną falę wzrostu zachorowań i nakładane są kolejne restrykcje. Podobnie jest w USA, gdzie w zależności od ilości zachorowań poszczególne stany wprowadzają kolejne restrykcje. Trudno mówić o synchronizacji tego procesu. Wygląda na to, że najlepiej radzą sobie państwa azjatyckie.

To, co się dzieje, jest wodą na młyn zwolenników chińskiego modelu rozwoju?

Ciężko to komentować, bo nie wiemy do końca, jak wygląda sytuacja w każdym kraju. W samej Europie mieliśmy różne modele radzenia sobie z pandemią. Od modelu liberalnego (Szwecja) przez semiliberalny (Wielka Brytania) po zamknięcie gospodarki (Włochy, Hiszpania). Znajduje to odzwierciedlenie w wynikach PKB w poszczególnych kwartałach. Najważniejsze, jak wzmocnieni będziemy po pandemii, czy zostaną wprowadzone dodatkowe programy wsparcia gospodarki oraz kiedy upowszechnimy szczepionkę. Czy okres zamknięcie gospodarek pozwolił na transformację poszczególnych sektorów, zwiększenie dostępu do usług cyfrowych, przemodelowania gospodarek. To dopiero przed nami. Jesteśmy ciągle na początku drogi. Wciąż mamy codzienne przyrosty chorych i ofiar. Jeszcze przyjdzie nam się z tym borykać przez kolejne kwartały, dopóki nie nabierzemy odporności globalnej.

Jeżeli państwa wykorzystały ten czas na reformy sektora publicznego i wsparcie sektorów, które generują potencjalny wzrost, to wygrają. Niestety, ograniczenie dostępu do edukacji i zdrowia będzie miało przełożenie na ograniczenie potencjału gospodarczego wielu państw. Wzrost po pandemii będzie raczej niższy niż ten obserwowany w poprzednich dekadach.

Jak w tym kontekście wygląda polska gospodarka widziana z Waszyngtonu?

Bank Światowy nie zajmuje się oceną gospodarek. To rola MFW. Bank Światowy dokonuje oceny, gdy dane państwa występują o pomoc albo są realizowane projekty inwestycyjne.

Na pewno Polska jest dobrze oceniana w zakresie przeprowadzonych reform strukturalnych w latach 90. Jest często stawiana za przykład państwom, które borykają się z zadłużeniem. Polska odziedziczyła gigantyczne zadłużenie po latach 80., ale umiejętnie, z pomocą instytucji międzynarodowych, udało się dług zrestrukturyzować. Odblokowało to gospodarkę i nie miało długiego istotnego przełożenia na wzrost gospodarczy.

CV

Katarzyna Zajdel-Kurowska, dyrektor wykonawcza w Banku Światowym na Polskę, Szwajcarię, Serbię i kraje Azji Centralnej. W latach 2007–2009 była wiceministrem finansów, do 2012 r. pełniła funkcję zastępcy dyrektora wykonawczego z ramienia Polski w Międzynarodowym Funduszu Walutowym. W latach 2013–2018 zasiadała w zarządzie NBP.

Czym zajmuje się obecnie Bank Światowy?

Od dekad przede wszystkim walką z ubóstwem i promowaniem celów zrównoważonego rozwoju. Obecnie jest to walka z pandemią, pomoc krajom w zakresie wsparcia systemów ochrony zdrowia, opieki społecznej, zakupów szczepionek oraz wspieranie projektów, które umożliwią odbudowę po kryzysie i realizowanie celów zrównoważonego rozwoju po pandemii.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację