Rz: Czemu w czasach, gdy reklamy są teoretycznie najlepiej w historii dopasowane do gustów poszczególnych osób, jednocześnie najwyższe jest użycie programów do blokowania ich?
Dominique Delport: Ludzie są reklamami znudzeni. Zwłaszcza internet pełen jest złych reklam. Dlatego branża musi się zacząć sama regulować. Każdy w ramach własnej firmy musi rozwinąć technologię, narzędzia, całą kulturę, która pozwoli tym obszarem lepiej zarządzać i mieć szerszy odbiór wśród ludzi. Ludzie spokojnie mogą obyć się bez 75 proc. marek, jakie istnieją dziś na świecie. Czas się obudzić! Naszym obowiązkiem jest w tych czasach sprawić, by reklamy były bardziej adekwatne do potrzeb.
W jaki sposób?
Jeśli np. jestem matką i mam dziecko z jakąś alergią pokarmową, na pewno chętnie wysłucham komunikatu specjalnie wykreowanego dla mnie dokładnie na ten temat. W tym sensie zautomatyzowana i sprofilowana pod odbiorców reklama może być bardzo pomocna. Nie można już dziś nadawać do wszystkich identycznego komunikatu reklamowego, to przestało działać. W naszej branży zachodzą teraz fascynujące zmiany, które czasem są także przytłaczające z uwagi na to, że zachodzą w tak szybkim tempie. Zwłaszcza na poziomie mediów społecznościowych i e-handlu weszliśmy dziś na zupełnie nowy poziom działania. Im więcej używa się tych platform, tym lepiej nas one „rozumieją" i tym lepsze oferty nam proponują. Umożliwiają to roboty i sztuczna inteligencja.
To, co potrafią dziś kognitywne komputery i automatyzowanie wszystkich tych procesów jest trochę przerażające.