Potencjał aptek trzeba uwolnić

Potrzeba otwartości i odwagi po stronie decydentów – mówi Marcin Piskorski, prezes Związku Pracodawców Aptecznych.

Publikacja: 25.04.2021 21:00

Potencjał aptek trzeba uwolnić

Foto: ZPA PharmaNET

Co dzieje się obecnie na rynku aptek w Polsce?

Szykujemy się do szczepień. Pan premier ogłosił, że będzie można szczepić Polaków w aptekach, i to już w maju. Sejm przyjął odpowiednie regulacje, więc chcemy być gotowi. Zadeklarowaliśmy, w imieniu członków Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET, udział naszych aptek w programie.

Związek reprezentuje właścicieli co czwartej apteki w Polsce, więc jest to wystarczająco duży potencjał, by wpłynąć znacząco na wyszczepialność Polaków. Zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, gdzie nie ma dużych szpitali czy stadionów, lecz jest apteka i przeszkolony farmaceuta.

Czego jeszcze trzeba, aby można było ruszyć ze szczepieniami w aptekach?

Jeszcze kilku zmian legislacyjnych i organizacyjnych, i w tych sprawach jesteśmy w dialogu z decydentami. Jednocześnie tworzymy listy aptek, które chcemy włączyć do programu szczepień w pierwszej kolejności. Farmaceuci zapisują się na szkolenia, przygotowujemy także apteki i pracowników wsparcia: informatyków, zaopatrzeniowców, koordynatorów etc.

A co z ustawą o zawodzie farmaceuty, która właśnie weszła w życie. Czy stwarza ona możliwości prawne dla świadczenia przez farmaceutów dodatkowych usług, w tym szczepień?

Nowa legislacja, wśród wielu regulacji dotyczących zasad pracy farmaceutów, wprowadza także infrastrukturę prawną, która umożliwi uruchomienie wyczekiwanej od lat opieki farmaceutycznej. Takiej, w której farmaceuta, współpracując z pacjentem, lekarzem i w razie potrzeby z innymi pracownikami medycznymi, czuwa nad prawidłowym przebiegiem farmakoterapii. Z raportu Ministerstwa Zdrowia z początku kwietnia bieżącego roku wynika jednak, że usługi te niezbyt szybko trafią pod apteczne strzechy – brakuje szczegółowych rozporządzeń, planowane są dopiero programy pilotażowe.

Na przeszkodzie stoi zapewne także brak pieniędzy, bo usługi opieki farmaceutycznej mają być opłacane z budżetu NFZ. Dlatego warto, wzorem innych państw, wprowadzić możliwość płacenia za usługi opieki farmaceutycznej – zarówno przez NFZ, jak i bezpośrednio przez pacjenta.

Farmaceuci chcący świadczyć opiekę farmaceutyczną powinni mieć taką możliwość już teraz. Inaczej pacjenci będą czekali na nią kolejne lata.

Trzeba też podkreślić, że opieka farmaceutyczna nie wyczerpuje katalogu usług, które mogą być świadczone w aptekach.

O jakich konkretnie usługach mowa?

Wielokrotnie podawaliśmy ich przykłady w oparciu o dane z Europy Zachodniej, w której pacjent ma do dyspozycji cały wachlarz usług prozdrowotnych, z jakich może w aptece skorzystać: wykonywanie badań kontrolnych, np. dotyczących poziomu cukru czy cholesterolu, doradztwo w zapobieganiu uzależnieniom, np. pomoc w rzucaniu palenia, doradztwo żywieniowe, dowóz leków do domu, programy profilaktyczne, programy edukacyjne, spersonalizowany system dozowania leków czy naukę obsługi i wynajem sprzętu medycznego.

Szczepienia, nie tylko związane z epidemią Covid-19, lecz także np. grypą sezonową, też na zachodzie Europy wykonuje się od lat w aptekach, co znacznie podnosi wyszczepialność populacji.

W Polsce to możliwe?

Związek Pracodawców Aptecznych od lat apeluje o możliwość wprowadzenia tego typu usług w krajowych aptekach. Opublikowaliśmy raport o tym i przekazaliśmy go do Ministerstwa Zdrowia oraz Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego. Raport powstał na bazie usług zdrowotnych dostępnych dla pacjentów w UE oraz badania ankietowego, w którym ponad 2,1 tys. placówek aptecznych, należących do firm członkowskich związku, zadeklarowało chęć ich wprowadzania.

Apelujemy więc do decydentów o pomoc w uwolnieniu potencjału polskich farmaceutów i właścicieli aptek oraz wykorzystanie obecnej sytuacji do rewolucyjnej zmiany modelu polskiej apteki – z punktu z lekami na placówkę świadczenia usług zdrowotnych. Jeśli z powodu pandemii Covid-19 planowane są szczepienia w aptekach, to chodzi o to, aby nie była to jednorazowa akcja, lecz początek głębokich zmian. Skoro, chcąc przeprowadzić szczepienia, zmieniamy prawo, farmaceuci zgłaszają się na szkolenia, dokonujemy zmian w funkcjonowaniu apteki – wykorzystajmy to do wprowadzenia pozostałych usług w kolejnych miesiącach. Przyda się to też Ministerstwu Zdrowia przy wprowadzaniu opieki farmaceutycznej. Pacjenci, farmaceuci i apteki będą już na to gotowi.

Co więc, poza zmianami prawnymi, trzeba zrobić, aby usługi mogły być świadczone w aptekach?

Potrzebna jest otwartość na zmiany i odwaga po stronie decydentów. Dopiero epidemia spowodowała, że o szczepieniach w aptekach zaczęliśmy mówić na poważnie. Przypomnę, że raptem dwa lata temu, kiedy procedowana była już odpowiednia nowelizacja, posłowie i urzędnicy zablokowali możliwość dowozu leków na receptę i wyrobów medycznych do domów osób niepełnosprawnych, co w czasie pandemii byłoby strzałem w dziesiątkę. Taka usługa, jeszcze przed pandemią, była standardem w wielu krajach Europy.

Aby program szczepień w aptekach, a później wprowadzenia do nich usług się powiódł, potrzebne jest także włączenie się do niego przedsiębiorców, czyli właścicieli tych placówek. To oni przecież poniosą koszty niezbędnych inwestycji i chętnie to zrobią. Nasi członkowie z entuzjazmem poparli pomysł włączenia aptek do akcji szczepień, bo o możliwość prowadzenia usług zabiegają od lat.

Co zatem trzeba zmienić?

Klimat w relacjach z decydentami i urzędnikami. Od kilku lat przedsiębiorcy działający na rynku aptecznym skarżą się na brak stabilności prawa i zmiany jego interpretacji. Wszechobecne są także absurdalne donosy, na podstawie których, co gorsza, często wszczynane są wieloletnie postępowania. To nie jest atmosfera, w której można wprowadzać na rynek nowe rozwiązania, z korzyścią dla pacjentów. Każdy nowy pomysł czy koncepcja stają się automatycznie przedmiotem zawiadomień, postępowań, kar, odwołań, wieloletniego szarpania się w sądach i internetowego hejtu.

Jest tego tak dużo, że w sprawę włączyli się posłowie – powołując w Sejmie parlamentarny zespół ds. ochrony praw konsumentów i przedsiębiorców. Rzecznik małych i średnich przedsiębiorców, który uczestniczy w niezwykle licznych postępowaniach po stronie właścicieli aptek, też zauważył problem – szykuje nawet specjalny raport w tej sprawie.

O co zatem apelujecie?

O zakończenie aptekarskiej wojny i skierowanie wysiłków środowiska w stronę rozwoju rynku i współpracy. Skorzystają na tym pacjenci, którzy będą mogli otrzymać w aptece wiele usług prozdrowotnych, których dziś w Polsce nikt nie świadczy. Skorzysta Ministerstwo Zdrowia, bo wpłynie to na podniesienie poziomu zdrowia publicznego. Skorzystają też farmaceuci, których zadania zawodowe, a więc i społeczny prestiż, przesuną się w stronę opieki nad pacjentami.

CV

Marcin Piskorski jest prezesem Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET, który jest wiodącą organizacją zrzeszającą przedsiębiorstwa prowadzące działalność na detalicznym rynku farmaceutycznym w Polsce. Członkowie Związku zatrudniają ponad 18 tys. pracowników, w tym 6 tys. magistrów farmacji oraz 10 tys. techników farmaceutycznych.

Co dzieje się obecnie na rynku aptek w Polsce?

Szykujemy się do szczepień. Pan premier ogłosił, że będzie można szczepić Polaków w aptekach, i to już w maju. Sejm przyjął odpowiednie regulacje, więc chcemy być gotowi. Zadeklarowaliśmy, w imieniu członków Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET, udział naszych aptek w programie.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację