Pojednanie z Ukrainą potrwa wiele lat

Nad pojednaniem musimy pracować o wiele dłużej – mówi Zygmunt Berdychowski, założyciel Instytutu Studiów Wschodnich, który organizuje Forum Ekonomiczne w Krynicy.

Publikacja: 28.01.2019 20:00

Pojednanie z Ukrainą potrwa wiele lat

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

W jakim punkcie znajdują się obecnie relacje Ukrainy z UE?

Zygmunt Berdychowski: Decydujący wpływ na te relacje mają nadchodzące wybory prezydenckie i parlamentarne na Ukrainie. Jak to w roku wyborczym, są emocje, toczy się debata. Od początku 2018 r. widzimy spore przyspieszenie wzrostu gospodarki ukraińskiej, do 3,5 proc. To znaczy, że podmioty zagraniczne oczekują intensyfikacji współpracy gospodarczej, lepszych warunków do prowadzenia biznesu.

Jak to przekłada się na polską politykę wschodnią?

By ocenić polską politykę wschodnią, należy przypomnieć nasze postulaty, sformułowane w momencie odrodzenia państwa ukraińskiego. Dziś niepodległa, suwerenna Ukraina konsoliduje swoją państwowość w walce z Rosją, tak jak zawsze czynili to Polacy. Nasze marzenie się spełniło. To jest punkt wyjścia do poważnej debaty o nowych celach polityki wobec Ukrainy. Po pierwsze, nic nie możemy Ukraińcom narzucić. Po drugie, potrzeba nowych, oryginalnych pomysłów, równie ambitnych jak wizja niepodległej, europejskiej Ukrainy.

Czy relacje polsko-ukraińskie po decyzji TK ws. nowelizacji ustawy o IPN czeka odwilż?

Proces budowy dobrych relacji musi być procesem długim. Ktoś, kto nawet w dobrej woli zakładał, że to można uczynić za pomocą kilku deklaracji, popełnił gigantyczny błąd. Orzeczenie TK to tylko jeden z elementów poprawy relacji dwustronnych. Natomiast nad pojednaniem musimy pracować o wiele dłużej, na starcie akceptując, że będziemy mieli do siebie wiele pretensji. Potrzebujemy nie doraźnych środków, ale mechanizmów, które by pomagały zaspokajać kryzysy. Lubimy powoływać się na przykład pojednania francusko-niemieckiego. Ale budowanie tego partnerstwa zajęło nie kilka, ale kilkadziesiąt lat.

Jakie są największe osiągnięcia we współpracy Polski z Ukrainą po 2014 r.?

W tej chwili mamy mocny fundament dla tej współpracy – umowa stowarzyszeniowa Ukrainy z UE i ruch bezwizowy dla Ukraińców do strefy Schengen. Reszta przyjdzie z czasem. Mamy pretensje do Ukraińców o korupcję i o tempo reform, ale te problemy zostaną rozwiązane dzięki mocnemu fundamentowi, który sprzyja wzrostowi handlu z UE i kontaktom międzyludzkim.

Ruch bezwizowy przyczynił się do wzrostu ukraińskiej migracji zarobkowej do Polski. Pod koniec 2018 r. w mediach zrobiło się głośno, że Ukraińcy mogą z Polski wyjechać do Niemiec. Jak ich zatrzymać?

Polska musi konkurować o migrantów ukraińskich. Tworząc odpowiednie warunki tym, którzy chcą współtworzyć naszą gospodarkę i rozwijać swój potencjał. W pierwszej kolejności trzeba ucywilizować warunki pracy Ukraińców oraz ułatwić procedury stałego osiedlenia się i nabycia obywatelstwa.

W jakim punkcie znajdują się obecnie relacje Ukrainy z UE?

Zygmunt Berdychowski: Decydujący wpływ na te relacje mają nadchodzące wybory prezydenckie i parlamentarne na Ukrainie. Jak to w roku wyborczym, są emocje, toczy się debata. Od początku 2018 r. widzimy spore przyspieszenie wzrostu gospodarki ukraińskiej, do 3,5 proc. To znaczy, że podmioty zagraniczne oczekują intensyfikacji współpracy gospodarczej, lepszych warunków do prowadzenia biznesu.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację