W jakim punkcie znajdują się obecnie relacje Ukrainy z UE?
Zygmunt Berdychowski: Decydujący wpływ na te relacje mają nadchodzące wybory prezydenckie i parlamentarne na Ukrainie. Jak to w roku wyborczym, są emocje, toczy się debata. Od początku 2018 r. widzimy spore przyspieszenie wzrostu gospodarki ukraińskiej, do 3,5 proc. To znaczy, że podmioty zagraniczne oczekują intensyfikacji współpracy gospodarczej, lepszych warunków do prowadzenia biznesu.
Jak to przekłada się na polską politykę wschodnią?
By ocenić polską politykę wschodnią, należy przypomnieć nasze postulaty, sformułowane w momencie odrodzenia państwa ukraińskiego. Dziś niepodległa, suwerenna Ukraina konsoliduje swoją państwowość w walce z Rosją, tak jak zawsze czynili to Polacy. Nasze marzenie się spełniło. To jest punkt wyjścia do poważnej debaty o nowych celach polityki wobec Ukrainy. Po pierwsze, nic nie możemy Ukraińcom narzucić. Po drugie, potrzeba nowych, oryginalnych pomysłów, równie ambitnych jak wizja niepodległej, europejskiej Ukrainy.
Czy relacje polsko-ukraińskie po decyzji TK ws. nowelizacji ustawy o IPN czeka odwilż?