Czarnecki: Czekamy aż Schetyna pogratuluje prezesowi Kaczyńskiemu

- Patryk Jaki pogratulował Rafałowi Trzaskowskiemu od razu. Cały czas czekamy aż Grzegorz Schetyna pogratuluje panu prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu - powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE Ryszard Czarnecki, europoseł PiS.

Aktualizacja: 22.10.2018 15:29 Publikacja: 22.10.2018 15:01

Czarnecki: Czekamy aż Schetyna pogratuluje prezesowi Kaczyńskiemu

Foto: tv.rp.pl

Dzień dobry, Michał Kolanko i #RZECZoPOLITYCE. Moim gościem jest Ryszard Czarnecki, europoseł PiS.

Dzień dobry.

Jak nastroje na Nowogrodzkiej?

Dobre, chociaż oczywiście mogło być lepiej. Cieszy nas najlepszy wynik od '89 roku, tu chodzi o sejmiki dla naszej formacji politycznej (poza AWS w '98 roku). Wynik świetny, wzrost o 7 proc. w porównaniu z tym, co było cztery lata temu. Platforma - spadek o parę procent, tendencja bardzo pozytywna, zwłaszcza, że w wyborach samorządowych w 2010 i 2014 roku, które też były na rok przed wyborami parlamentarnymi, nastąpił wzrost notowań dla PiS.

W większości dużych miast PiS nie wygrał. W Warszawie wynik Patryka Jakiego chyba nie był taki, jak oczekiwaliście?

Chcieliśmy drugiej tury, to oczywiste, chociaż Patryk Jaki uzyskał wynik o 3 proc. lepszy niż Jacek Sasin w pierwszej turze, a wtedy była druga tura. Wynika z tego, że głosy w Warszawie w roku 2014 się rozproszyły, a teraz nastąpiła polaryzacja bardzo wyraźna i stąd zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego w pierwszej turze. Patryk Jaki pogratulował Rafałowi Trzaskowskiemu od razu. Cały czas czekamy aż Grzegorz Schetyna pogratuluje panu prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu.

W ilu sejmikach PiS będzie rządzić?

Czekamy teraz na głosy liczone. Martwię się, że nie było żadnych cząstkowych wyników w PKW. Wczoraj były wybory w Kolumbii zachodniej i tam po paru godzinach jest informacja, kto wygrał, nazwiska radnych. Słyszymy od szefa PKW, że to dopiero w czwartek nastąpi. Jest postęp w porównaniu z tym chaosem, który był trzy lata temu, ale trwa to długo. Czekamy na wyniki do sejmików, na pewno poprawimy wynik, na razie mamy jeden sejmik, 15 pozostałych jest w rękach PO i PSL i to się zmieni na naszą korzyść.

Czy te wyniki były dostrzeżone w europejskich stolicach? Paryż, Berlin, Bruksela obserwowały nasze wybory?

Na pewno bardzo uważnie. I w mediach będzie eksponowana kwestia dużych miast, może poza Katowicami (gdzie wygrał kandydat PiS – przyp. red.), nie chcę być tutaj ironiczny względem mediów zachodnich. Analitycy doskonale widzą, że mamy znaczący postęp, jeśli chodzi o sejmiki. Te wybory są najbardziej wiarygodne pod kątem wyborów parlamentarnych.

Czy premier Morawiecki, jako twarz Prawa i Sprawiedliwości i główny rozgrywający w kampanii wyborczej, się sprawdził?

Myślę, że głównym rozgrywającym jest prezes Jarosław Kaczyński. Jako twarz premier Morawiecki się sprawdził. Jako twarz uszczelnienia systemu podatkowego, ograniczenia czarnej dziury vatowskiej i twarz prezesa rady ministrów.

Czy po tych wyborach będą jakieś zmiany w rządzie, w Sejmie w najbliższym czasie?

Zmiany w Sejmie zależą od wyników wyborów, bo niektórzy z naszych parlamentarzystów kandydują na różne funkcje. Niektórzy pewnie myśleli o buławach marszałkowskich, chodzi o marszałków sejmików. Nie sądzę, żeby do końca tego roku były jakieś zmiany w rządzie, być może niektórzy ministrowie będą kandydować w wyborach europejskich.

Myśli pan, że spot o uchodźcach był pomocny czy raczej zaszkodził?

Nie miał decydującego wpływu, ani pozytywnego ani negatywnego. Gdyby ten spot był puszczony wcześniej, to jego efekty byłyby pozytywne albo negatywne, zobaczylibyśmy. Utwardził nasz elektorat czy pozyskał nowych wyborców? To już pytanie do socjologów.

Czy w najbliższym czasie zbierze się komitet polityczny, aby podsumować wybory?

Tak, po każdych wyborach takie gremia się zbierają. Także, żeby przedyskutować, co należy zrobić, żeby ten sukces był większy w przyszłości.

Po II turze czy bardziej przed wyborami?

Pełna ocena wyników wyborów nastąpi 5 listopada, po zakończeniu II tury. Będzie bardzo interesująco w Gdańsku, gdzie sondaże dają zwycięstwo Kacprowi Płażyńskiemu a nie panu Adamowiczowi.

Uwaga mediów w tych wyborach była skupiona na Warszawę, ale właśnie w Gdańsku Kacper Płażyński dostał się do drugiej tury. Czy teraz uwaga mediów, premiera Morawieckiego czy prezesa PiS będzie skupiona na Gdańsku i na Krakowie?

To już jest decyzja Kacpra Płażyńskiego, jaką kampanię będzie prowadził przez te dwa tygodnie. Zwracam tylko uwagę, że oczy mediów były skierowane na Warszawę w tej kampanii, w jakiejś mierze na Poznań, na Łódź z racji oczywistych, czyli skazania za przestępstwo (Hanny Zdanowskiej). Nie mówiono w ogóle o Katowicach, gdzie nasz kandydat uzyskuje dwa razy lepszy wynik niż eksponowana postać PO, czy też w Gdańsku, gdzie nasz kandydat wszedł do drugiej tury i wygrał z Jarosławem Wałęsą, bardzo mocno promowanym przez PO i media krajowe. Jest naprawdę duży sukces.

Czy Hanna Zdanowska nie obejmie urzędu?

Procedura jest taka, że wszystko w rękach wojewody. Jeśli podejmie taką decyzję, to najpierw zwróci się do rady miasta, to nie jest decyzja tylko jego. Ale czy tę procedurę uruchomi i kiedy, to już jest decyzja wojewody.

Czy te wybory będą miały wpływ na pozycję międzynarodową Polski, premiera Morawieckiego?

Zachód widzi, że w Polsce każdy ogłasza zwycięstwo, bo opozycja będzie eksponowała wyniki w niektórych dużych miastach, nie we wszystkich, na pewno nie w Gdańsku i Katowicach. Wyniki do sejmików są dla nas bardzo korzystne, oczywiście zawsze można powiedzieć, że mogło być lepiej. Sądzę, że te wybory nie zmienią w sposób istotny pozycji premiera Morawieckiego. Więcej materiału będą mieli nasi partnerzy zachodni po wyborach europejskich.

Wspominam o tym, bo my śledzimy wybory w Niemczech bardzo uważnie, a nie wiem czy Niemcy śledzą wybory w Polsce?

Dobre porównanie, może niekoniecznie będą temu towarzyszyły analizy medialne jak u nas, ale u nas wyniki wyborów lokalnych nie przełożą się na to, co się dzieje w Warszawie, na zmiany w rządzie. A wybory w landzie mogą się przełożyć.

Wydaje się, że głównym tematem w Strasburgu i Brukseli na razie jest brexit. Czy będą nowe wydarzenia w najbliższym czasie?

Pytanie, czy odbędzie się kolejny szczyt w tym roku w listopadzie, w czasie obecnej prezydencji austriackiej, na temat brexitu. Jest to możliwe, a na razie mamy do czynienia z kursem na twardy rozwód, może dlatego także, pomijając kłótnie wewnątrz brytyjskiego rządu i parlamentu że UE specjalnie taki twardy kurs przyjmuje wobec Wielkiej Brytanii, aby pokazywać wszystkim potencjalnym chętnym na exit: uważajcie, jak będziecie opuszczać UE, to was przeczołgamy, zrobimy wam ścieżkę zdrowia. Bruksela dość konsekwentnie zachowuje się w tej kwestii, co wbrew pozorom tylko zwiększa liczbę eurosceptyków, bo nikt nie lubi być przymuszany na siłę.

Czy Polacy w Wielkiej Brytanii powinni się martwić brexitem?

Tak. I nie ma co tego ukrywać. Oczywiście rząd polski robi wszystko, aby ich prawa były zachowane. Na pewno będzie trudniej Polakom, którzy będą chcieli przyjechać do Wielkiej Brytanii, ale czy będzie tak samo dobrze tym Polakom, którzy są w Wielkiej Brytanii od paru miesięcy czy od paru lat? Tego nie wiemy. Wielka Brytania może wprowadzać pewne ograniczenia, im większe ustępstwa w sprawach ekonomicznych wobec Unii, tym bardziej prawdopodobna będzie próba kupowania brexiterów twardszym stanowiskiem wobec świeżych czy dawniejszych emigrantów z UE

W piątek, tuż przed wyborami, była decyzja Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości o tak zwanym zabezpieczeniu jeśli chodzi o Sąd Najwyższy. Czy w polskim rządzie szykują się kolejne zmiany w prawie o Sądzie Najwyższym?

Po pierwsze, to już nie jest sprawa Komisji Europejskiej. Jej rola słabnie, bo już wszyscy czekają na nową Komisję Europejską, z dużymi zmianami, bez komisarz Bieńkowskiej, bez komisarzy z Włoch, Austrii, Czech, Holandii. Co do trybunału, przejdźmy z poziomu publicystyki na poziom formalno-prawny. Jeśli by się pan wgłębił w uzasadnienie, to, które znamy, dotyczące Puszczy Białowieskiej, to okazałoby się, że trybunał w Luksemburgu stwierdził, że rząd Polski naruszył prawo, a rząd Polski ma rozstrzygnąć, co z tym zrobić. Rząd Polski w kompromisie z Unią uznał, że pójdzie na kompromis. Musimy przeczytać, co trybunał zawarł w uzasadnieniu tego werdyktu i od tego zależy, co rząd potem odpowie. Polska jest członkiem UE, będzie członkiem UE, o polexicie nie ma mowy, ale to nie znaczy, że czasem nie będziemy mieli rożnych opinii z instytucjami unijnymi.

Bardzo dziękuję za rozmowę. Państwa i moim gościem był Ryszard Czarnecki, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości

Dziękuję.

Dzień dobry, Michał Kolanko i #RZECZoPOLITYCE. Moim gościem jest Ryszard Czarnecki, europoseł PiS.

Dzień dobry.

Pozostało 99% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Gdzie odbędzie się II tura? Kraków, Poznań i Wrocław znów będą głosować
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS