- Myślę, że to jest głęboka różnica mentalności, ideologiczna i w ogóle podejścia do polityki, do Polski, do polskiego społeczeństwa, jaka dzieli dwie strony debaty politycznej - mówił Andrzej Duda w niedzielnym wywiadzie dla Programu 1 Polskiego Radia.
Przeczytaj: Prezydent o rządzie PO-PSL: Tacy są ci ludzie, nie mają honoru
- Jedna strona, która rządziła w Polsce przez 8 lat, do 2015 roku, która zabierała po prostu ludziom, podnoszono podatek VAT na ubranka dziecięce przecież, pamiętamy te dyskusje, podnoszono wiek emerytalny, mimo protestów. Dzisiaj panowie obydwaj, którzy wtedy byli czynnymi uczestnikami procesów antyspołecznych, dzisiaj mówią, że będą gwarantami, że nie podniosą wieku emerytalnego, że będą bronili 500 plus - tłumaczył. - Przecież obaj byli przeciwnikami 500 plus, obaj brali udział w procesach podnoszenia wieku emerytalnego, Władysław Kosiniak-Kamysz w sposób czynny. Ich szefem był Donald Tusk, który w 2011 roku, w czasie kampanii wyborczej do parlamentu wprost do kamery, patrząc prosto w oczy wyborcom, mówił, że nie będzie podniesienia wieku emerytalnego po wyborach - dodał.
Magdalena Sobkowiak, szefowa sztabu Władysława Kosiniaka-Kamysza, w odpowiedzi na wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy, wyliczyła na Twitterze: „Tak, tak... Władysław Kosiniak-Kamysz wprowadził roczne urlopy macierzyńskie, program Maluch, Kosiniakowe (świadczenie rodzicielskie przysługujące przede wszystkim rodzicom, którzy nie otrzymują zasiłku macierzyńskiego lub uposażenia macierzyńskiego - red.), Kartę Dużej Rodziny, program Senior Wigor”.
„Faktycznie wybitnie aspołeczne” - ironizowała Sobkowiak.