Nowy szefem sztabu Roberta Biedronia, wiceprezydent Łodzi i poseł Lewicy Tomasz Trela wypowiedział się w rozmowie z Onetem między innymi na temat sondażowych wyników. - Sondaże sondażami, bywają różne, często bardzo zawodne. A to, kto ma największe szanse na II turę pokaże kampania wyborcza - powiedział. - My jesteśmy gotowi. […] ruszamy w Polskę. I mamy plan na każdy dzień, z uwzględnieniem przede wszystkim mniejszych miejscowości - dodał.

Zapytany, czy chcieliby pobić rekord Andrzeja Dudy, który odwiedził w cztery lata 600 powiatów, Trela zaznaczył, że „nikogo nie zamierzają naśladować”. - Zwłaszcza obecnego prezydenta. To osoba, która nigdy nie wybiła się na samodzielność. Andrzej Duda jako prezydent cały czas ma z tyłu głowy tę wizję, że każdy swój krok będzie musiał wyjaśnić szeregowemu posłowi Jarosławowi Kaczyńskiemu. On jest po prostu ubezwłasnowolniony, bo skoro prezes Kaczyński "wymyślił" prezydenta Dudę, to prezydent Duda daje się mu prowadzić jak polityczny żołnierz. On nie myśli Polską, on myśli Nowogrodzką - stwierdził. - Polskie realia wyglądają tak, że Andrzej Duda jest całkowitym, czy, by użyć ulubionego słowa PiS, ”totalnym" zakładnikiem prezesa PiS i tej partii. Jasno pokazała to niedawna sytuacja, gdy w środku nocy, w ciemności do Pałacu Prezydenckiego przyjechali państwo Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz. I pan prezydent, doktor prawa musiał im pod osłoną nocy wręczyć nominacje do Trybunału Konstytucyjnego. To jest właśnie wizytówka tej prezydentury. Ja coś jest "nie takie", niewygodne, to się zgasi światło i będzie mieć nadzieję, że suweren nie zauważy. Ale ludzie to widzą i są po prostu zażenowani. Bo to jest wielki wstyd i niszczenie autorytetu głowy państwa - podkreślił Trela. 

Mówiąc o szansie na to, czy Robert Biedroń znajdzie się w II turze wyborów prezydenckich, Trela ocenił, że „dla Polaka 60 plus to, jakiej orientacji jest kandydat naprawdę nikogo nie obchodzi”. - Polaków obchodzi dziś to, by kandydat nie pokrzykiwał, nie obrażał się, nie "stroił fochów" i nie chodził "na pasku" szeregowego posła. Bo dziś jeśli pan Duda coś mówi, to mówi jako "Jarosław przebrany w garnitur prezydencki". A jeśli nawet niektórym będzie przeszkadzać orientacja seksualna naszego kandydata, to cóż... Nie zmieni to faktu, że Robert Biedroń ma potencjalnie największy elektorat wśród osób 18 plus, takich które nigdy jeszcze nie głosowały. Nie miały na kogo, teraz mają - powiedział. - To wystarczy każdemu. Z jednej, uśmiechnięty Biedroń, z drugiej, zahukany, przestraszony, zdający się wyłącznie na Nowogrodzką Andrzej Duda - dodał.