Kampania wyborcza: Bitwa partii na socjalnych polach

Wszystkie główne siły różni bardzo wiele, ale łączy skupienie na kwestiach społeczno-gospodarczych.

Aktualizacja: 09.09.2019 08:51 Publikacja: 08.09.2019 18:55

Prezes Jarosław Kaczyński uznał, że poza Kościołem katolickim jest „tylko nihilizm”

Prezes Jarosław Kaczyński uznał, że poza Kościołem katolickim jest „tylko nihilizm”

Foto: Reporter, Jacek Dominski

Trzy konwencje i trzy prezentacje założeń programowych w ostatnich dniach bardzo się od siebie różniły. PiS postawiło na rozmach konwencji w Lublinie, gdzie pojawiło się kilka tysięcy osób. PSL wybrało Sandomierz i sadownicze zagłębie jako miejsce konwencji z Kukiz'15, a PO postawiła na prezentację nowej kandydatki na premiera Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w Warszawie. Lewica swój program zaprezentowała już wcześniej – 24 sierpnia.

Wszystkie główne siły polityczne różni bardzo wiele, ale łączy skupienie na kwestiach społeczno-gospodarczych, najważniejszych w obecnych czasach dla obywateli. Wszyscy więc mówią o ochronie środowiska, edukacji i zdrowiu, pracy i płacy. Dlatego kampania mimo wszystko toczy się na tych samych polach, chociaż w różnych partyjnych i światopoglądowych kontekstach.

Książeczka będzie później

PiS zaproponowało „hat trick Kaczyńskiego". Szczegółowy program będzie przedstawiany na kolejnych konwencjach, co weekend w innym obszarze tematycznym. Będzie też opublikowany jako klasyczna „książeczka".

Teraz jednak dla sztabowców PiS liczy się najbardziej hasło „hat trick". To podwyżka płacy minimalnej (docelowo w 2023 do poziomu 4 tys. zł, 1 stycznia 2020 ma wynosić 2600 zł), dodatkowa 13. emerytura w 2021 r. i pełne dopłaty do hektara dla rolników.

„Rzeczpospolita" już w poniedziałek ujawniła, że w trakcie konwencji będą zaprezentowane nowe pomysły o bezpośrednim efekcie materialnym. Mają trafić do konkretnych grup elektoratu ważnych w kampanii i podbić stawkę wyborów dla tych, których będą dotyczyć.

Bo PiS cały czas zwiera szeregi i stawia na mobilizację swojego elektoratu, obawiając się jednocześnie demobilizacji wywołanej wysokim prowadzeniem w sondażach.

Koalicja Obywatelska stawia na program „Niższe podatki, wyższe płace", zakładający „skok najniższych zarobków o 600 zł miesięcznie". PSL promuje swój projekt „Emerytura bez podatku". Ludowcy mają też w swojej agendzie program „Własny kąt", który ma poprawić sytuację młodych szukających mieszkania.

– Główną przeszkodą w posiadaniu dzieci jest brak mieszkania. Mamy program „Własny kąt". Pozwoli 100 tys. młodych polskich rodzin na własne mieszkanie. Dostaną po 50 tys. zł od państwa na wkład własny – powiedział lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Antywęgiel i antysmog

Zgodnie z aktualnie obowiązującym trendem i listą największych zagrożeń cywilizacyjnych partie dużo miejsca poświęcają ekologii i ochronie środowiska. KO zapowiada między innymi stopniową eliminację węgla z ogrzewania (do 2030 r.) domów i mieszkań, do 2035 – ogrzewania systemowego, a do 2040 – z całej energetyki.

PiS zapowiada między innymi zaostrzenie kodeksu karnego dla tworzących nielegalne wysypiska śmieci. – Już teraz rząd prowadzi realne działania antysmogowe – zapewnił premier Morawiecki na konwencji w Lublinie. PSL zapowiada inwestycje w OZE, które mają być kołem zamachowym gospodarki.

Kolejnym kluczowym tematem w tym roku jest edukacja i zdrowie. Nowa propozycja PiS dotycząca edukacji to między innymi ujawniony w Lublinie Fundusz Inwestycji w Szkołę o wysokości 2 mld zł, przeznaczony na unowocześnienie placówek. Podobny fundusz ma powstać na modernizację szpitali. Jak pokazują sondaże, zdrowie to jeden z najważniejszych tematów tej kampanii. PSL chce finansowania na poziomie 6,8 proc. PKB i przesunięcia na ochronę zdrowia 2 proc. ze składki rentowej.

Kobieta, mężczyzna, dziecko

– To jest kilkanaście miliardów złotych – mówił Kosiniak-Kamysz. KO proponuje między innymi całkowite przywrócenie dyżurów nocnych i świątecznych POZ czy bezpłatne przekrojowe badania dla każdego, kto osiągnął 50. rok życia. Główne hasło KO to 21-dniowy czas na oczekiwanie wizyty u specjalisty i 60 min na SOR oraz faktyczne finansowanie opieki zdrowotnej na poziomie 6 proc.

Osobną, coraz bardziej istotną kwestią w kampanii staje się wsparcie dla przedsiębiorców i zmiany w ZUS. W programie Zjednoczonej Prawicy – jak wynika z naszych informacji – propozycje ujawnione w Lublinie, to wkład partii partii Porozumienie Jarosława Gowina. Chodzi o ZUS liczony od dochodu i większy ryczałt dla firm – z 250 tys. euro do miliona euro. PSL za swoje „wielkie zobowiązanie" dla przedsiębiorców i rzemieślników wskazuje dobrowolne składki ZUS. KO proponuje między innymi przebudowę CIT na wzór estoński. „Firmy będą płacić podatek od zysku dopiero wtedy, gdy będą się nim dzielić ze swoimi inwestorami" – czytamy w programie.

Sprawy światopoglądowe określają kontekst wszystkich tych pomysłów. PiS stawia za cel obronę modelu rodziny, który w trakcie konwencji Jarosław Kaczyński określił jako „jedna kobieta, jeden mężczyzna w stałym związku. I ich dzieci". PiS w centrum tożsamości stawia też Kościół, poza którym jest „tylko nihilizm". PSL pozycjonuje się jako „chadeckie centrum". A Koalicja Obywatelska w swoim programie mówi o finansowaniu in vitro i legalizacji związków partnerskich.

Trzy konwencje i trzy prezentacje założeń programowych w ostatnich dniach bardzo się od siebie różniły. PiS postawiło na rozmach konwencji w Lublinie, gdzie pojawiło się kilka tysięcy osób. PSL wybrało Sandomierz i sadownicze zagłębie jako miejsce konwencji z Kukiz'15, a PO postawiła na prezentację nowej kandydatki na premiera Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w Warszawie. Lewica swój program zaprezentowała już wcześniej – 24 sierpnia.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Tusk po konsultacjach ze Szmyhalem: Posunęliśmy się krok do przodu
Polityka
Marek Jakubiak: Najazd na dom Zbigniewa Ziobry. Mieszkanie posła to poseł
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona
Polityka
Dlaczego Koła Gospodyń Wiejskich otrzymywały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości?