Były szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej Grzegorz Napieralski będzie kandydował do Senatu z list Platformy Obywatelskiej. Ludwik Dorn wystartuje do Sejmu z okręgu radomskiego.

Mariusz Kamiński przyznał w TVN24, że jest tym zaskoczony. Ocenił, że wielu Polaków, którzy do tej pory obserwowali aktywność polityczną Grzegorza Napieralskiego i Ludwika Drona, "ma z pewnością teraz poczucie niesmaku". - Tutaj kontekst jest oczywisty, chodzi o atrakcyjne miejsca na listach wyborczych - uznał Mariusz Kamiński.

Jego zdaniem, pomiędzy Ludwikiem Dornem i Platformą Obywatelską istniał głęboki podział ideowy, "o którym nagle obie strony postanowiły zapomnieć". Wiceprezes PiS nie zgodził się, że to analogiczna sytuacja do konfliktu pomiędzy Jarosławem Kaczyńskim a Zbigniewem Ziobrą, który wrócił na listy PiS w tegorocznych wyborach parlamentarnych.