Odmienne strategie Koalicji Europejskiej i PiS na kampanię europejską były widoczne w czwartek jak na dłoni. W Warszawie spotkali się politycy EPL z Manfredem Weberem (kandydatem na szefa Komisji) na czele, by dyskutować o sprawach europejskiej współpracy. Niemal dokładnie w tym samym czasie premier Mateusz Morawiecki i minister Elżbieta Rafalska prezentowali projekt ustawy o Emeryturze+.
Przesłanie, z którym do Warszawy przyjechał Manfred Weber, było oczywiste. – W Polsce pytanie w majowych wyborach jest jasne. Chodzi o kierunek. Czy Polacy chcą pozostać jako prawdziwi partnerzy w UE, czy chcą iść drogą egoizmu i nacjonalizmu. Powiem wprost: w ostatnich latach rząd PiS utrudniał Polsce realizację jej interesów w UE – powiedział Weber w otwierającym konferencję EPL przemówieniu. Jak podkreślił, Polska nie odgrywa teraz roli dużego, współdecydującego kraju w UE ze względu na „egoistyczny i nacjonalistyczny" kierunek. To przesłanie widoczne także w wypowiedziach polityków Koalicji. Choć dziś nie zabrakło korekty tej strategii ze strony lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza.