Europoseł powiedział w TVN24, że przestrzegał przed wystawieniem kandydatury Jacka Saryusz-Wolskiego. Zdaniem Ujazdowskiego takie działanie nie miało żadnej perspektywy.
- Nie można było po prostu dokonać zamiany Donalda Tuska na innego kandydata polskiego w tej konstelacji politycznej. Nie przypuszczam, żeby Niemcy wprowadzały w błąd kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości dając gwarancję wycofania wsparcia - powiedział Ujazdowski.
Polityk uważa, że rozwiązanie zaproponowane przez polski rząd mogło doprowadzić do porażki Tuska, ale nie dawało zwycięstwa rządowi, bo stanowisko szefa Rady Europejskiej mógł objąć ktoś inny.
- Wystarczyło nie przeciwstawić się tej kandydaturze, nie dramatyzować tego faktu. Rząd zdramatyzował ten fakt na niekorzyść interesu Polski - ocenił Ujazdowski.