Użycie zakazanej broni od momentu rozpoczęcia ofensywy wojsk tureckich w północnej Syrii nie zostało do tej pory potwierdzone przez niezależne śródła.
W oświadczeniu wydanym po ośmiu dniach walki kurdyjska administracja stwierdziła, że Turcja uciekła się do ich użycia z powodu nieoczekiwanie silnego oporu kurdyjskich bojowników w przygranicznym mieście Ras al-Ajn.
- Turecka agresja wykorzystuje wszelką dostępną broń przeciwko Ras al-Ajn - twierdzą Kurdowie.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan do tej pory ignorował międzynarodowe naciski na powstrzymanie ofensywy, która doprowadziła do śmierci dziesiątki cywilów i zmusiła ponad 300 tys. osób do opuszczenia swoich domów.
- W obliczu oczywistej porażki, Erdogan ucieka się o broni zakazanej na całym świecie, takiej jak fosfor i napalm - przekazano w oświadczeniu.