Dwa izraelskie F-16 miały zostać przechwycone przez rosyjskie myśliwce nad libańskim Trypolisem. O incydencie informują media w Libanie i w Rosji. Jak dotąd nie ani Moskwa, ani Tel Awiw oficjalnie go nie potwierdziły.
Izraelski "Hadashot" opisuje, że rosyjskie myśliwce mogły odbywać lot ćwiczebny u wybrzeży Libanu i Syrii, ale z powodu złych warunków pogodowych zostały zmuszone do lądowania.
Z kolei serwis internetowy Al Masdar podaje, że po raz pierwszy od miesięcy rosyjskie myśliwce pojawiły się nad Libanem, ale cel ich misji nie jest znany.
Izraelskie myśliwce - jak pisze "Times of Israel" - często pojawiają się nad Syrią w ramach misji rozpoznawczych. Według niepotwierdzonych doniesień wiele ataków izraelskiego lotnictwa na cele w Syrii przeprowadzanych jest przez myśliwce znajdujące się w przestrzeni powietrznej Libanu.
W ubiegłym tygodniu dowódca izraelskich sił powietrznych Amikam Norkin ujawnił, że izraelskie myśliwce F-35 dokonały przynajmniej dwóch ataków powietrznych na cele w Syrii znad terytorium Libanu. Zaprezentował też zdjęcie myśliwca F-35 nad stolicą Libanu, Bejrutem.
W związku z obecnością rosyjskiego lotnictwa w Syrii (Rosja wspiera siły prezydenta Baszara el-Asada od 30 czerwca 2015 roku) Izrael ustanowił mechanizm konsultacji z Kremlem, który miał umożliwić unikanie sytuacji konfliktowych między rosyjskimi a izraelskimi siłami.
"Times of Israel" pisze jednak, że ani Izrael, ani Rosja nie informują drugiej strony o celach ani czasie przeprowadzanych przez siebie misji.