- Osobiście składam rezygnację z funkcji szefa fundacji, czyli z prezesa zarządu WOŚP - poinformował w poniedziałek Jerzy Owsiak.

- Ta nienawiść w moją stronę, w stronę fundacji, grzeje od 25 lat. Od 25 lat staczam boje z ludźmi, którzy mi grożą. Niestety, polski wymiar sprawiedliwości i policja nie dają sobie z tym rady - przekazał dotychczasowy szef fundacji.

- Nie wiem, jakie były jego motywy. Nie znam wszystkich szczegółów. Odbieram to tak, że on się czuje odpowiedzialny. To jest kwestia też zabezpieczenia imprez - powiedział w rozmowie z WP.pl wiceszef PE Zdzisław Krasnodębski.

- Osobiście czułbym się odpowiedzialny. Słyszałem, że zawiodła tam ochrona, że napastnik został złapany przez pracownika technicznego. Oczywiście to jest niezwykle trudne, by przy tak masowej imprezie zapewnić odpowiednie środki bezpieczeństwa, ale w tym wypadku, tak ważny polityk, powinien mieć tam kogoś, kto by w tej sytuacji zwracał uwagę na jego bezpieczeństwo - dodał.

- Uważam, że pan Owsiak jest elementem tego sporu. Z jednej strony mamy zwolenników miłości, tolerancji, zespół grający niesamowicie fair na tym politycznym boisku, a z drugiej strony mam drużynę, która narusza wszystkie reguły. Pan Owsiak w wielu przypadkach i sytuacjach wypowiadał się w sposób przyczyniający się do tej atmosfery, którą sam teraz krytykuje - ocenił Krasnodębski.