Pewne stowarzyszenie zwróciło się do Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Łodzi o udostępnienie orzeczeń dyscyplinarnych wydanych w 2014 roku. Udostępnienie miało nastąpić poprzez przesłanie zeskanowanych orzeczeń na podany adres e-mail.
Sąd Dyscyplinarny poinformował stowarzyszenie, iż przesłanie informacji w takiej formie będzie wiązało się z koniecznością poniesienia kosztów przekształcenia dokumentów do żądanego formatu plików.
Możliwość pobrania dodatkowej opłaty daje art. 15 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli w wyniku udostępnienia informacji publicznej na wniosek „podmiot obowiązany do udostępnienia ma ponieść dodatkowe koszty związane ze wskazanym we wniosku sposobem udostępnienia lub koniecznością przekształcenia informacji w formę wskazaną we wniosku, podmiot ten może pobrać od wnioskodawcy opłatę w wysokości odpowiadającej tym kosztom".
W opisywanej sprawie Sąd Dyscyplinarny poinformował, iż koszt zostanie ustalony na podstawie cen obowiązujących w firmach zajmujących się działalnością tego typu. Ostatecznie od stowarzyszenia za 113 stron zażądano 226 zł, co daje 2 zł za każdą stronę dokumentu.
Stowarzyszenie nie zgodziło się na taką opłatę, i złożyło skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Podkreśliło w niej, że określony przez nie sposób udostępnienia orzeczeń dyscyplinarnych w zasadzie nie rodzi dodatkowych kosztów, bowiem zeskanowanie dokumentów oraz ewentualne wymazanie danych wrażliwych, to czysto techniczna czynność nie rodząca kosztów dodatkowych.