Samorządy kończą przygotowania do wyborów prezydenckich. Ciężko było w tak krótkim czasie skompletować komisje obwodowe, zadbać o bezpieczeństwo wyborców i członków komisji. Nie wszystko jest też dopięte na ostatni guzik. A i wątpliwości wciąż nie brakuje. Bo co np. zrobić z wyborcą, który przyjdzie bez maseczki, by oddać głos. Wyprosić?
Wyścig z czasem
– Samorządy dostały bardzo mało czasu na przygotowanie wyborów. To, co zwykle zajmuje 15 tygodni, musieliśmy wykonać w trzy – mówi Anna Dyksińska z Urzędu Miasta Sopotu. B
Najwięcej problemów było ze skompletowaniem komisji obwodowych. Państwowa Komisja Wyborcza podaje, że udało się powołać wszystkie. Samorządy przyznają, że to był wyścig z czasem i ludzie mieli obawy.
Czytaj także: Wybory prezydenckie - opinia OBWE o zmianach w prawie wyborczym z 12 maja 2020 r.
– Większość będzie miała skład siedmiu–ośmiu osób, tylko w wypadku niespełna 300 komisji skład będzie minimalny. To komisje w odrębnych obwodach, czyli np. w szpitalach, gdzie tak liczna obsada jest zbędna – uważa Sylwester Marciniak, przewodniczący PKW.