Wybory prezydenckie 2020: jak przygotowały się samorządy

Udało się obsadzić wszystkie obwodowe komisje. Najmniej liczne będą te w obwodach zamkniętych.

Aktualizacja: 24.06.2020 06:16 Publikacja: 23.06.2020 17:51

Wybory prezydenckie 2020: jak przygotowały się samorządy

Foto: AdobeStock

Samorządy kończą przygotowania do wyborów prezydenckich. Ciężko było w tak krótkim czasie skompletować komisje obwodowe, zadbać o bezpieczeństwo wyborców i członków komisji. Nie wszystko jest też dopięte na ostatni guzik. A i wątpliwości wciąż nie brakuje. Bo co np. zrobić z wyborcą, który przyjdzie bez maseczki, by oddać głos. Wyprosić?

Wyścig z czasem

– Samorządy dostały bardzo mało czasu na przygotowanie wyborów. To, co zwykle zajmuje 15 tygodni, musieliśmy wykonać w trzy – mówi Anna Dyksińska z Urzędu Miasta Sopotu. B

Najwięcej problemów było ze skompletowaniem komisji obwodowych. Państwowa Komisja Wyborcza podaje, że udało się powołać wszystkie. Samorządy przyznają, że to był wyścig z czasem i ludzie mieli obawy.

Czytaj także: Wybory prezydenckie - opinia OBWE o zmianach w prawie wyborczym z 12 maja 2020 r.

– Większość będzie miała skład siedmiu–ośmiu osób, tylko w wypadku niespełna 300 komisji skład będzie minimalny. To komisje w odrębnych obwodach, czyli np. w szpitalach, gdzie tak liczna obsada jest zbędna – uważa Sylwester Marciniak, przewodniczący PKW.

– Na szczęście udało się z nam z tym problemem uporać – mówi Patryk Załęczny z Urzędu Miasta Wrocław.

- Obecnie zgłoszonych jest 1264 członków obwodowych komisji wyborczych, ale liczba ta wciąż się zmienia, bo niektórzy rezygnują. Biorąc pod uwagę utrudnienia wynikłe z epidemii, przeprowadzenie głosowania w pięcioosobowych składach obwodowych komisji wyborczych może okazać się trudne – dodaje Jędrzej Sieliwończyk z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Sporym wyzwaniem jest też zachowanie reżimu sanitarnego, jaki narzucił minister zdrowia w rozporządzeniu.

– Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo wyborów, nie docierają do nas sygnały o większych problemach – zapewnia sędzia Marciniak.

W cieniu pandemii

Rozporządzenie ministra zdrowia przewiduje m.in. dla członków komisji maseczki, jednorazowe rękawiczki, przyłbice, płyny w 5-litrowych pojemnikach: do dezynfekcji rąk i powierzchni. MZ uruchomiło też portal, by tą drogą składać zapotrzebowanie na środki ochrony.

– Nie ma mowy o dozownikach, o ścierkach czy choćby papierowych ręcznikach. Wstępnie też była mowa tylko o środkach dla członków komisji, ale po interwencjach rozszerzono na inne osoby. Środki będą doręczone najprawdopodobniej 24 czerwca. Nie mamy jednak informacji, czy zamówienie zostało zaakceptowane w całości – mówi Jędrzej Sieliwończyk.

– Otrzymamy płyny do dezynfekcji rąk oraz powierzchni, ale już spryskiwacze, butelki z pompkami oraz ręczniki do przetarcia musimy kupić sami. Ze środków przeznaczonych na organizację wyborów kupiliśmy długopisy. Jak nam się to zepnie finansowo? Zobaczymy po pierwszej turze – mówi Anna Dyksińska.

Samorządy zastanawiają się też, jak w praktyce wdrożyć zasady bezpieczeństwa.

– Pytań jest bardzo dużo. Zgodnie z przepisami lokal wyborczy musi być co godzina wietrzony przez dziesięć minut. Na każdego wyborcę powinno przypadać 4 mkw. Kto będzie tego pilnował? Członek komisji, czy też mamy do każdej komisji delegować pracownika urzędu? – zastanawia się Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.

– A co z przestrzeganiem zasady noszenia maseczek w pomieszczeniach zamkniętych? Wszyscy doskonale wiemy, że wiele osób ignoruje ten obowiązek. Same apele to za mało. Co więc ma zrobić komisja, jeżeli przyjdzie głosować osoba bez maseczki?

– Niestety, nie mamy żadnych dodatkowych wytycznych dla samych wyborców – wyjaśnia Patryk Załęczny. – Proszę pamiętać, że to odgórne zalecenie, aby każdy z nas w pomieszczeniach zamkniętych stosował maseczki, tak samo jak na poczcie czy w sklepie. Komisja obwodowa nie ma jednak uprawnień do wyproszenia z lokalu. Pozbawiłaby głosującego możliwości skorzystania z prawa wyborczego do udziału w głosowaniu – mówi Patryk Załęczny.

W ubiegłym tygodniu Komisja Wspólna Rządu i Samorządu zaapelowała do ministra zdrowia o przygotowanie szczegółowych wytycznych i procedur postępowania z członkami komisji oraz wyborcami, u których zostaną zaobserwowane objawy Covid-19. Do tej pory samorządy ich nie dostały.

Głos na odległość

Dużo obaw dotyczy głosowania korespondencyjnego.

– Nie wiemy, ile osób się zgłosi. Musimy czekać do ostatniej chwili z dostarczeniem pakietów. Chodzi o osoby, które dowiedziały się, że muszą odbyć kwarantannę. A pakiety muszą dostać wszyscy zainteresowani taką formą głosowania. A to oznacza zamawianie ich na wyrost, a nikt nie jest wróżką – mówi Marek Wójcik.

– Sam proces jest bardzo czasochłonny i wymaga precyzji, ponieważ należy połączyć wszystkie elementy pakietu, tj. oświadczenie imienne, kopertę z adresem wyborcy, kopertę zwrotną z właściwym adresem komisji obwodowej. Każda pomyłka uprawnia do złożenia protestu wyborczego i oznacza nieważność głosu. W tej chwili w pakowanie jest zaangażowanych ok. 30 osób od godz. 8 do 21. Kontakt z Pocztą jest prawidłowy – zapewnia Patryk Załęczny.

Samorządy kończą przygotowania do wyborów prezydenckich. Ciężko było w tak krótkim czasie skompletować komisje obwodowe, zadbać o bezpieczeństwo wyborców i członków komisji. Nie wszystko jest też dopięte na ostatni guzik. A i wątpliwości wciąż nie brakuje. Bo co np. zrobić z wyborcą, który przyjdzie bez maseczki, by oddać głos. Wyprosić?

Wyścig z czasem

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe