Reanimacja Grupy Wyszehradzkiej

Polska uporczywie próbuje zbudować sojusz wewnątrz Unii Europejskiej, zaczynając od Węgier.

Aktualizacja: 08.02.2016 19:28 Publikacja: 08.02.2016 17:53

Poniedziałkowe spotkanie w Budapeszcie – Viktor Orban wskazuje drogę Beacie Szydło

Poniedziałkowe spotkanie w Budapeszcie – Viktor Orban wskazuje drogę Beacie Szydło

Foto: PAP, Radek Pietruszka

Premier Beata Szydło odwiedziła Budapeszt, by z szefem węgierskiego rządu uzgodnić wspólne stanowisko wobec kryzysów wstrząsających Unią. „Grupa Wyszehradzka powinna podjąć się rozpoczęcia debat nad tym, w jakiej Europie chcemy żyć" – powiedział na wspólnej konferencji prasowej Viktor Orbán.

Na razie w Europie, w której żyjemy, musimy rozwiązać problem masowej imigracji i groźbę wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Brytyjczycy zaproponowali swoje warunki pozostania, m.in. ograniczenie świadczeń dla imigrantów zarobkowych – głównie z Europy Środkowej.

Londyn łączy

Niezgoda na to zmusiła zainteresowane państwa do wspólnego działania. – Unia niestety składa się nie tylko z państw Europy Środkowej – zauważył filozoficznie Orbán na konferencji prasowej. Szefowie obu rządów porozumieli się, jak odpowiadać na brytyjskie propozycje, ale ostateczna decyzja zapadnie 15 lutego na spotkaniu Wyszehradu w Pradze.

– Obecnie wspólne interesy wszystkich państw znacznie przeważają nad rozbieżnościami – zapewnił „Rzeczpospolitą" wysoki urzędnik naszego rządu.

– Istnieją drobne różnice w stanowisku Czech, ale po to zbiera się szczyt, by uzgodnić wspólne stanowisko – powiedział „Rz" prof. Bohdan Góralczyk, dyplomata i politolog zajmujący się Węgrami. Cały Wyszehrad zgadza się jednak, że Londyn powinien pozostać w UE, ustępstwa zaś wobec niego powinny być jak najmniejsze i tak sformułowane, by nie mogły być stosowane przez inne państwa Unii. – Rozmowy w Pradze nie powinny sprawić większych trudności – sądzi urzędnik.

„Odkąd wprowadzono nowe zasady (głosowania w Unii) w 2014 roku, Grupa nie posiada już blokującej większości. Ale może wywołać duży ból głowy, szczególnie jeśli przyciągnie sąsiednie państwa, takie jak Rumunia i Bułgaria" – przestrzegł tygodnik „The Economist".

Przed budapeszteńskim spotkaniem z premier Beatą Szydło Orbán był właśnie w Sofii, a w grudniu – minister Witold Waszczykowski w Bukareszcie.

Duże obawy zarówno Londynu, jak i Brukseli budzi ewentualne wspólne stanowisko Wyszehradu wobec imigracji z Bliskiego Wschodu i Afryki. Premier Węgier mówił w Budapeszcie o „drugiej linii obrony" (Europy), gdyż „Grecja sobie nie radzi". Według Orbána teraz trzeba bronić przed imigrantami granic macedońsko-greckiej i bułgarsko-greckiej. W przeciwieństwie do niego premier Szydło mówiła o „rozwiązywaniu problemu uchodźców poza granicami Unii". Można się domyślać, że chodzi o pierwsze bezpieczne kraje, do których docierają (np. Turcja). Oboje zgadzają się jednak, że napływ imigrantów do Europy należy drastycznie ograniczyć.

Co nas dzieli

Eksperci uważają, że budapeszteńska wizyta premier Szydło pokazała, że w naszych stosunkach (ale też w całym regionie) inicjatywa należy do Orbána. – Nasze stanowisko (zarówno w sprawie przyszłości UE, jak i obecnych jej kryzysów) nie jest zbyt klarowne, daje to szansę węgierskiemu premierowi do przekonywania nas do jego wizji Unii jako „Europy państw", a nie jako struktury ponadnarodowej – mówi jeden z nich.

– Obecnie mamy do czynienia z wyraźną próbą reanimacji Wyszehradu. Przypomnijmy więc, że pochowaliśmy go równo rok temu, w czasie wizyty Viktora Orbána w Warszawie (gdy doszło do polsko-węgierskiego dyplomatycznego spięcia w sprawie rosyjskiej agresji na Ukrainie) – przypomina prof. Góralczyk. – Dzieli nas Wschód. Orbán ma własny pomysł na współpracę i to nie tylko z Rosją, ale też z Turcją i Chinami – dodaje.

Szef węgierskiego rządu prowadzi dość niejasną politykę wobec prowadzącego wojnę Kijowa. Korzystając z jego osłabienia, domaga się autonomii dla Węgrów mieszkających na ukraińskim Zakarpaciu. Tuż przed szczytem Unii w sprawie brytyjskich warunków pozostania w Unii Orbán zresztą odwiedzi Moskwę.

– Nie ma wielkich różnic między Warszawą a Budapesztem (w sprawie Wschodu). Orbán jest zwolennikiem rozmieszczenia w Europie Środkowej stałych sił NATO i nie zmieni tego jeden kontrakt na budowę elektrowni atomowej (którą na Węgrzech mają budować Rosjanie). Łączy nas więcej, niż to by wynikało z wizyty premier Szydło, na przykład sceptycyzm wobec pakietu klimatycznego – zapewnia polski urzędnik.

Premier Beata Szydło odwiedziła Budapeszt, by z szefem węgierskiego rządu uzgodnić wspólne stanowisko wobec kryzysów wstrząsających Unią. „Grupa Wyszehradzka powinna podjąć się rozpoczęcia debat nad tym, w jakiej Europie chcemy żyć" – powiedział na wspólnej konferencji prasowej Viktor Orbán.

Na razie w Europie, w której żyjemy, musimy rozwiązać problem masowej imigracji i groźbę wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Brytyjczycy zaproponowali swoje warunki pozostania, m.in. ograniczenie świadczeń dla imigrantów zarobkowych – głównie z Europy Środkowej.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 779
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 778