Premier Beata Szydło odwiedziła Budapeszt, by z szefem węgierskiego rządu uzgodnić wspólne stanowisko wobec kryzysów wstrząsających Unią. „Grupa Wyszehradzka powinna podjąć się rozpoczęcia debat nad tym, w jakiej Europie chcemy żyć" – powiedział na wspólnej konferencji prasowej Viktor Orbán.
Na razie w Europie, w której żyjemy, musimy rozwiązać problem masowej imigracji i groźbę wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Brytyjczycy zaproponowali swoje warunki pozostania, m.in. ograniczenie świadczeń dla imigrantów zarobkowych – głównie z Europy Środkowej.
Londyn łączy
Niezgoda na to zmusiła zainteresowane państwa do wspólnego działania. – Unia niestety składa się nie tylko z państw Europy Środkowej – zauważył filozoficznie Orbán na konferencji prasowej. Szefowie obu rządów porozumieli się, jak odpowiadać na brytyjskie propozycje, ale ostateczna decyzja zapadnie 15 lutego na spotkaniu Wyszehradu w Pradze.
– Obecnie wspólne interesy wszystkich państw znacznie przeważają nad rozbieżnościami – zapewnił „Rzeczpospolitą" wysoki urzędnik naszego rządu.
– Istnieją drobne różnice w stanowisku Czech, ale po to zbiera się szczyt, by uzgodnić wspólne stanowisko – powiedział „Rz" prof. Bohdan Góralczyk, dyplomata i politolog zajmujący się Węgrami. Cały Wyszehrad zgadza się jednak, że Londyn powinien pozostać w UE, ustępstwa zaś wobec niego powinny być jak najmniejsze i tak sformułowane, by nie mogły być stosowane przez inne państwa Unii. – Rozmowy w Pradze nie powinny sprawić większych trudności – sądzi urzędnik.