Liga wicepremiera Matteo Salviniego była jedynym ugrupowaniem wchodzącym w skład europejskiego rządu, które otwarcie zagłosowało we wtorek przeciwko kandydaturze Ursuli von der Leyen na szefową KE. Ruch Pięciu Gwiazd tworzący koalicję z Ligą głosował za Niemką.
Wcześniej za kandydaturą von der Leyen na szczycie UE w Brukseli opowiedział się premier Włoch, Giuseppe Conte (bliski Ruchowi Pięciu Gwiazd).
Decyzja Ligi, by głosować przeciw Niemce, miała rozzłościć Contego - twierdzą dwaj doradcy szefa rządu. Premier Włoch miał wcześniej polecić przywódcom obu partii tworzących jego rząd, by ich eurodeputowani poparli von der Leyen.
Przed wyborami sytuacja w koalicji rządzącej Włochami była już napięta, w związku z pojawieniem się oskarżeń pod adresem Ligi i Salviniego, że ci korzystali z rosyjskich pieniędzy w kampanii wyborczej do PE. Premier nakazał Salviniemu wytłumaczenie się z tej sprawy na forum parlamentu, ale Salvini dotychczas tego nie zrobił.
Tymczasem Ruch Pięciu Gwiazd poparł wniosek opozycyjnej Partii Demokratycznej, domagającej się śledztwa ws. źródeł finansowania Ligi.