Gdy kilka dni temu w bawarskim Daggendorf demonstrowało 200 uchodźców z Sierra Leone, w jednej ze szkół w Lüneburgu na prośbę muzułmańskiej uczennicy przeniesiono klasową wigilię z godzin lekcyjnych na popołudnie, tak aby nie obrażało to jej uczuć religijnych.
Strajkujący uchodźcy domagali się, aby w ośrodku nie karmiono ich kurczakami, gdyż nie są muzułmanami i lubią wieprzowinę. Równocześnie w Bambergu na terenie dawnych koszar amerykańskiej armii powstał w tych dniach wzorcowy ośrodek dla uchodźców. Zdaniem niemieckich mediów panują tam luksusowe warunki, pokoje są przestronne, stołówka serwuje także dania halal, uwzględniając religijne oczekiwania pensjonariuszy, jest kino, sklepy. Ale są też druty kolczaste nad ogrodzeniem. Bynajmniej nie z tego powodu wielu uchodźców nie kryje niezadowolenia. Zamiast luksusu chcą prawa stałego pobytu.
Niemcy pozostają nadal wymarzonym krajem dla imigrantów z całego świata. Do przebywających w Niemczech ponad miliona uchodźców i imigrantów dołącza miesięcznie przeciętnie mniej więcej 15 tys. W skali roku jest to poniżej „górnej granicy", której wprowadzenia – na poziomie 200 tys. imigrantów – domagała się bawarska CSU, siostrzana partia ugrupowania kanclerz Merkel.
Nowych przybyszów jest ciągle zdecydowanie więcej niż tych, których władzom udaje się odesłać do domu po odrzuceniu ich wniosków azylowych. Liczba osób deportowanych maleje. Do listopada było ich ponad 22 tys., ale w tym samym okresie roku ubiegłego ponad 3 tys. więcej. Mniej też jest osób korzystających z programu wsparcia finansowego w zamian za dobrowolny wyjazd z kraju. Do listopada ubiegłego roku wyjechało w ten sposób 50,7 tys. osób, w tym zaledwie 27,9 tys.
Imigrantom nie przeszkadza, że zasiłki są coraz mniejsze i mniejsze zaangażowanie władz w poszukiwaniu dla nich pracy czy mieszkania. Funkcjonuje już nowy program mający skłonić imigrantów do wyjazdu. Do 3 tys. euro dla rodziny za podjęcie takiej decyzji i 1 tys. dla jednej osoby dorzucono obecnie refundację kosztów wynajmowania mieszkania przez rok w kraju pochodzenia.