Odchodząca koalicja pod przewodnictwem Larsa Lokke Rasmussena zawarła pod koniec ubiegłego roku porozumienie, na mocy którego 125 osób ubiegających się o azyl oraz karani migranci mieli zostać deportowani na wyspę.

Wczoraj nowy mniejszościowy rząd poinformował, że wyspa nie będzie wykorzystywana do tego celu. Również skazani obcokrajowcy nie pozostaną w Karshovedgard, ośrodku w środkowej Jutlandii, gdzie obecnie mieszkają obok osób, którym odmówiono azylu i które nie popełniły żadnych przestępstw.

Brak poczucia bezpieczeństwa sygnalizowali przedsiębiorcy i mieszkańcy okolic Karshovedgard. Zgłoszono również przypadek napaści i kilka drobnych kradzieży.

W związku z tymi decyzjami, trzeba opracować nowy plan dotyczący sposób, w jaki migranci będą przyjmowani. Ponadto Dania wznowi przyjmowanie uchodźców w ramach systemu kwotowego ONZ, czego nie zrobiła od 2016 roku.