Przyjmowanie uchodźców nie pomaga gospodarce, ale zapewnia autorom rozgłos

W świat poszła wiadomość: od czasu wynalezienie przez Fenicjan pieniędzy, większego dobrodziejstwa niż uchodźcy, gospodarka Europy nie doznała. Jej autorami było trzech francuskich naukowców, którzy w artykule „Makroekonomiczne dane wskazują, że azylanci nie są „ciężarem” dla krajów Europy Zachodniej” w magazynie „Science Advances” opisali swą teorię. Natychmiast została zauważona przez światowe media.

Aktualizacja: 11.07.2018 13:04 Publikacja: 11.07.2018 12:57

Przyjmowanie uchodźców nie pomaga gospodarce, ale zapewnia autorom rozgłos

Foto: 123RF

W zacnym gronie ponad 50 tytułów – "Nature", "Newsweek" czy Reuters – donoszących o zdumiewających naukowych ustaleniach, zasługujących co najmniej na odpowiednik Nobla z ekonomii, znalazł się również portal rp.pl publikując tekst „Naukowcy: przyjmowanie uchodźców pomaga gospodarce”. Dziennikarzy prestiż naukowców i ich wysoce poprawne politycznie badania tak onieśmieliły, że zapomnieli zadać im kilka prostych pytań.

Po pierwsze.

Jaki jest mechanizm opisywanej przez badaczy zależności, iż osoby ubiegające się o azyl, nie pracując i nie płacąc podatków, wywołują  gwałtowny wzrost PKB na głowę, poprawiają sytuację budżetową, zmniejszają bezrobocie itd.?

Według naukowców wzrost PKB na głowę w kraju, do którego przybywają uchodźcy to 2,7% na każdy 1% uchodźców (liczonych jako odsetek ludności kraju); w kolejnych latach ten wzrost jest jeszcze większy, wynosi 4,5% i 5,4%. To znaczy, że jeśli Polska przyjęłaby w przyszłym roku 3,8 mln uchodźców (10% ludności), to na każdego z nas po trzech latach  przypadnie skumulowany PKB wyższy o 130%. Po co pracować, trzeba po prostu wpuścić uchodźców...

Po drugie.

Jak to się dzieje, że azylanci, którzy przez pierwsze dwa-trzy lata po przybyciu na ogół nie pracują, powodują wzrost PKB na głowę znacznie większy, niż identycznej wielkości grupy imigrantów, przybywających do pracy?

Oto dane z francuskiego artykułu, gdzie porównane są te dwie grupy i wzrost PKB per capita, jakiego w kolejnych latach należy oczekiwać:

Jeśli tak rzeczywiście jest, to czy nie należałoby wszystkim imigrantom zakazać pracy a zamiast tego po prostu kazać im składać wnioski azylowe, co znakomicie podniesie PKB?

Po trzecie.

Jeśli uchodźcy tak bardzo przyczyniają się do rozwoju gospodarki, to dlaczego nie podwoił się PKB na głowę w Libanie i Jordanii, które przyjęły miliony syryjskich uchodźców? Czy dlatego, że formalnie nie złożyli wniosków azylowych czy prawidłowości opisywane w artykule są ograniczone tylko do Europy? A jeśli tak, to czy tylko do Zachodniej?

Po czwarte.

Najważniejsze pytanie, które można zadać, gdy brak czasu albo ochoty do rozmowy: dlaczego przewidywania zgodne z zawartymi w artykule współczynnikami nie mają nic wspólnego z rzeczywistością? Na przykład w Niemczech i Szwecji w czasie ostatniego kryzysu emigracyjnego w latach 2015-2017, według współczynników prezentowanych w artykule, powinniśmy się byli spodziewać ogromnego wzrostu PKB na głowę – w Niemczech o 14%, a w Szwecji o 9%. Tymczasem realny wzrost wyniósł zaledwie 2,6% i 0,4%. Czy to znaczy, że model się w ogóle do niczego nie nadaje, czy że jego przydatność jest ograniczona wyłącznie do lat wcześniejszych, objętych analizą? Albo tylko do niewielkich strumieni uchodźców, a nie do takich, jakich byliśmy świadkami w ostatnich latach?

Po piąte.

Dlaczego współczynniki prezentowane przez autorów w tabelach nie mają nic wspólnego z tymi samymi współczynnikami prezentowanymi na wykresach? Na przykład w tabeli dla azylantów,  dla roku przybycia (rok zerowy) współczynnik wzrostu PKB na głowę wynosi 0,27% a na wykresie jest znacznie mniejszy niż 0,1%. Które współczynniki  są właściwe? Żadne?

Po szóste.

Dlaczego autorzy, prezentując wykresy, z których wynika, że równie prawdopodobny jak wzrost PKB na głowę wywołany przybyciem uchodźców jest brak takiego wzrostu, nie wspominają o tym w tekście i dają swojemu artykułowi mylący tytuł?

Konkludując: nie wiadomo, co francuscy badacze stwierdzili, ale na pewno nie wykazali, że przyjmowanie uchodźców jest dla gospodarek korzystne. Być może ich model zawiera błędy, być może dane, którymi go nakarmili, są niewłaściwe. Nie mam pojęcia. Natomiast rezultaty, które ten model przynosi, są sprzeczne nie tylko ze zdrowym rozsądkiem ale z danymi obserwacyjnymi zarówno pozaeuropejskich jak i europejskich krajów przyjmujących uchodźców. Mogło się oczywiście zdarzyć, że w niektórych sytuacjach wydawania dodatkowych pieniędzy z budżetu na obsługę uchodźców dało dodatkowy bodziec gospodarce, ale uogólnianie tego jest bezsensowne.

I jeszcze po siódme.

Pytanie, które chciałbym zadać dziennikarzom wszystkich mediów na świecie, którzy opisali teorię francuskich naukowców. Jak to się dzieje, że gdy wielki koncern samochodowy podaje, że  model samochodu, który ma nowy rodzaj silnika, spala 0,4 litra benzyny na sto kilometrów to dziennikarze się z tego tylko śmieją, wsiadają, jeżdżą i sprawdzają co do setnych litra, a gdy naukowcy robią press-release ze swojego tekstu i wynika z niego, że uchodźcy, nie pracując, podnoszą PKB jak stachanowcy, to nikomu się nie chce tego sprawdzić?

Z powyższego nie wynika, że jestem przeciwny przyjmowaniu uchodźców. Owszem, jestem za przyjmowaniem osób prześladowanych, których życiu w kraju ojczystym zagraża niebezpieczeństwo - jeśli nigdzie po drodze nie są w stanie znaleźć kraju bezpiecznego. Jestem natomiast przeciwny bezrefleksyjnemu dziennikarstwu i niechlujnej działalności naukowej, która ma służyć jako narzędzie propagandy.

dr Grzegorz Lindenberg

socjolog i publicysta

W zacnym gronie ponad 50 tytułów – "Nature", "Newsweek" czy Reuters – donoszących o zdumiewających naukowych ustaleniach, zasługujących co najmniej na odpowiednik Nobla z ekonomii, znalazł się również portal rp.pl publikując tekst „Naukowcy: przyjmowanie uchodźców pomaga gospodarce”. Dziennikarzy prestiż naukowców i ich wysoce poprawne politycznie badania tak onieśmieliły, że zapomnieli zadać im kilka prostych pytań.

Po pierwsze.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782