KNF przygotowała projekt rekomendacji dla zakładów ubezpieczeń dotyczących procesu ustalania i wypłaty zadośćuczynienia z tytułu szkody niemajątkowej z umów ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Nadzór chce uporządkować kwoty wypłacanych odszkodowań.
Chodzi o szkody osobowe, czyli dotyczące człowieka, a nie zniszczonego pojazdu czy innego mienia. Odszkodowania za takie szkody są dużo wyższe i co najważniejsze, często zupełnie nieprzewidywalne i uzależnione od wyroku sądu, jeśli poszkodowany wszedł na ścieżką procesową z towarzystwem. Według danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG) w 2014 roku ubezpieczyciele komunikacyjni wypłacili świadczenia za 155 tysięcy szkód osobowych na łącznie ponad 1,04 mld złotych. To jest o 16 proc więcej niż rok wcześniej. Co ciekawe systematycznie spada liczba wypadków.
Za dynamicznym wzrostem wypłacanych kwot nie podąża wzrost ściąganej od klientów składki. W efekcie kwoty te mocno się rozjeżdżają. KNF widząc ten postępujący proces, postanowił dmuchać na zimne.
- Odważyliśmy się wystandaryzować proces likwidacji szkód i wypłaty odszkodowań ze szkody osobowej. Jako nadzorcy stwierdziliśmy, że jest to bardzo zróżnicowane i nie ma jednego standardu na rynku- wskazuje Lesław Gajek, wiceprzewodniczący KNF. Jak podkreślił, problem nie dotyczy tylko zakładów ubezpieczeń czy klientów, ale także wymiaru sprawiedliwości.
- Sądy mają problem, żeby ocenić czy zakład postępował właściwie i czy dołożył należytej staranności, żeby zbadać sytuację klienta, okoliczności sprawy i ustalić w racjonalny sposób wysokość odszkodowania - wskazuje Gajek.