Osoby podróżujące do Azji mogą stracić, jeśli odwołają wyjazd ze względu na panującego tam wirusa. Wszystko zależy od tego, czy skorzystały z oferty organizatora turystyki, czy planowały wyjechać na własną rękę oraz jak do nowych przepisów o imprezach turystycznych podejdą sądy.
– Panujący m.in. w Tajlandii wirus to niewątpliwie powód uzasadniający bezkosztową rezygnację z udziału w imprezie turystycznej. Z rezygnacją nie trzeba czekać na ostrzeżenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych, odradzające podróże do tego kraju – mówi prof. Hanna Zawistowska z Katedry Turystyki SGH.