Tysiąc taksówek blokuje Warszawę. Uber: popieramy postulaty

Warszawie grozi paraliż komunikacyjny. W czwartek w południe ma rozpocząć się protest taksówkarzy.

Aktualizacja: 18.10.2018 11:29 Publikacja: 18.10.2018 11:06

Na Trasie Łazienkowskiej biało-czerwono: ale mało kto jest wzruszony

Na Trasie Łazienkowskiej biało-czerwono: ale mało kto jest wzruszony

Foto: Fotorzepa/Marta Bogacz

Według niepotwierdzonych informacji, mają oni wyjechać spod Cmentarza Północnego do skrzyżowania Puławskiej z Południową Obwodnicą Warszawy lub w kierunku Stadionu Narodowego. W proteście może wziąć udział nawet do tysiąca taksówek, z których część przyjedzie z innych miast.

Czytaj także: Protest przeciw Uberowi. Taksówkarze zablokują Warszawę

Taksówkarze protestują przeciwko – jak to określają - „nielegalnym przewoźnikom i bezczynności służb". Chodzi im o zablokowanie konkurencyjnych firm jak Uber i Taxify, które przejmują coraz większy udział w warszawskim rynku przewozów samochodami osobowymi. Koncesjonowani taksówkarze określają ich kierowców jako nielegalnych przewoźników. Domagają się zakończenia prac nad nowelizacją ustawy o transporcie drogowym ograniczającą przewozy osób bez licencji. Chcą m.in. uregulowania kwestii aplikacji pośredniczących w przewozach i łączących kierowców z pasażerami. Ustawa w tej sprawie utknęła w resorcie infrastruktury.

Protestujący zapowiedzieli, że protest zaplanowano poza godzinami komunikacyjnego szczytu, by nie utrudniać życia mieszkańcom. Należy się jednak spodziewać, że trasa przejazdu zostanie całkowicie zablokowana, a gigantyczne korki powstaną na trasach alternatywnych. - Jedziemy zgodnie z przepisami ruchu drogowego, więc zatrzymujemy się na każdym skrzyżowaniu, ustępujemy pierwszeństwa itp. Efekt tego będzie taki, że przejazd kolumny przez skrzyżowanie zajmie 10 razy więcej czasu, niż przy asyście policji - napisali taksówkarze w oświadczeniu.

Co ciekawe, sam Uber nie broni się przed regulacją. Ilona Grzywińska, dyrektor komunikacji na nasz region Europy w Uberze, twierdzi, że potrzeba debaty całego sektora, która doprowadzi do standaryzacji jakości usług. – W pełni solidaryzujemy się z postulatami protestujących, którzy domagają się uregulowania kwestii związanych z nielegalnymi przewozami w Polsce. Jesteśmy przekonani, że w tym temacie potrzebna jest publiczna debata całego sektora, która doprowadzi do standaryzacji jakości usług. Uber chce być partnerem dla miast i pomóc im w rozwiązywaniu problemów związanych z mobilnością miejską. Jesteśmy otwarci na dialog i współpracę, które pozwolą stworzyć rozwiązania służące zarówno konsumentom, jak i kierowcom – przekonuje nasza rozmówczyni.

Zapewnia przy tym, że Uber na całym świecie zmienia sposób funkcjonowania, skupiając się na współpracy z regulatorami. – W Polsce wprowadziliśmy już m.in. obowiązek posiadania przez partnerów Ubera licencji na krajowy przewóz osób samochodem osobowym, bądź licencji taksówkarskiej – dodaje.

Poprzednio podobny protest zorganizowany został w Warszawie w czerwcu ub. roku. Miasto zostało kompletnie zablokowane. Jak informował wówczas Związek Zawodowy Taksówkarzy, w proteście wzięło udział ponad 2 tysiące taksówek.

Transport
Donald Trump stracił cierpliwość do Boeinga. Kupi dla siebie używany samolot
Transport
Ryanair gotowy zrezygnować z 330 boeingów. To efekt ceł Trumpa
Transport
Rosjanie chcą skopiować model Airbusa. Przekonali już Białoruś
Transport
CPK przyspieszy wypłatę odszkodowań za wywłaszczenia
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Transport
Dassault Aviation ma co robić. Rafale Marine dla Indii
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne