Paryż: Skandal wokół bukietu tulipanów

Rzeźba Jeffa Koonsa, mająca być hołdem dla ofiar zamachów terrorystycznych w Paryżu w 2015 roku, wywołuje kontrowersje.

Publikacja: 08.10.2019 21:00

Jeff Koons i „Bukiet tulipanów”

Jeff Koons i „Bukiet tulipanów”

Foto: AFP

Korespondencja z Paryża

W listopadzie 2016 r. amerykański artysta, jeden z najlepiej zarabiających, ale i najbardziej kontrowersyjnych, zadeklarował, że pragnie podarować Paryżowi rzeźbę. Ta darowizna od początku stała się przyczyną burzliwej polemiki.

W rzeczywistości Koons zamierzał podarować jedynie projekt, koszty realizacji szacowane na 3–4 miliony euro miało ponieść merostwo Paryża. Ponadto artysta zażyczył sobie, aby jego rzeźba stanęła na prestiżowym placu między Muzeum Sztuki Nowoczesnej a Palais de Tokyo z wieżą Eiffela w tle.

Wybór miejsca w turystycznej dzielnicy odległej od Bataclanu, gdzie zabito ponad 130 osób, oraz próba wymuszenia sfinansowania dzieła wzbudziły opory wśród artystów i mieszkańców miasta. Postrzegano to jako próbę autoreklamy.

Pojawiły się krytyczne artykuły, a popularna lewicowa gazeta „Libération” opublikowała protest 23 znanych intelektualistów. Sprzeciwiali się wyborowi miejsca, w którym znajdują się słynne paryskie muzea i centrum sztuki współczesnej. Zaprotestował też związek galerzystów, a petycję podpisało 10 tysięcy osób. Rzeźbę ustawiono więc w mniej eksponowanym miejscu na tyłach Petit Palais w pobliżu placu Concord. Artysta liczy zapewne na bliskie sąsiedztwo Grand Palais, gdzie organizowane są targi sztuki oraz cieszące się ogromnym powodzeniem wystawy.

Podczas prawie dziesięciominutowego przemówienia w czasie odsłonięcia rzeźby Jeff Koons długo dziękował prywatnym sponsorom, którzy ostatecznie sfinansowali dzieło, i politykom. Zabrakło słów skierowanych do rodzin ofiar i dłuższego nawiązania do tragedii, jaką przeżyło miasto.

Artysta wybrał zdawkową opcję, w której oświadczył, że bukiet tulipanów jest symbolem pamięci i optymizmu oraz wiary w odrodzenie. Ręka trzymająca bukiet ma odwołaniem do ręki Statui Wolności trzymającej pochodnię. Ten prezent od Francji dla Nowego Jorku, podarowany w 1886 roku z okazji stulecia Deklaracji Niepodległości Stanów Zjednoczonych, stworzył w Colmarze Auguste Bartholdi.

Jeff Koons twierdzi, że zainspirował się również litografią Picassa z 1958 r. „Bukiet przyjaźni” i jego rzeźbą „Kobieta z wazonem” (1933). Mówiąc o kwiatach, artysta wspominał impresjonistyczne obrazy Edouarda Maneta i Claude’a Moneta oraz sceny rodzajowe rokokowych malarzy francuskich: Fragonarda czy Bouchera.

Nie zdołało to przekonać mieszkańców Paryża do wartości artystycznych dzieła postrzeganego jako „komercyjny gadżet”. Ale moze z czasem stanie się nieodłącznym elementem pejzażu miejskiego. Paryżanie znani są z niechęci do nowinek – kiedyś nienawidzili wieży Eiffela, Centrum Pompidou czy piramidy Ming Pei, która przed Luwrem długo zbierała srogie słowa krytyki.

Jedno jest pewne: nawet żadna z wielu monumentalnych rzeźb ustawionych na terenie biznesowej dzielnicy La Défense oraz w parku de La Villette nie wzbudziła tak zagorzałej dyskusji jak stalowe tulipany światowej gwiazdy neopopowej sztuki.

Rynkowe notowania Jeffa Koonsa

Bukiet tulipanów”, rzeźba o wysokości 12,62 metra, z postumentem waży prawie 61 ton. Koszty realizacji wynoszą 3,5 miliona euro. Sfinansowana została przez prywatnych sponsorów amerykańskich oraz francuskich. Wcześniej zostały przeprowadzone badania i wzmocnienie terenu w celu utrzymania ciężaru struktury, które w całości zostały sfinansowane przez Jeffa Koonsa (1 milion euro).

Jeff Koons (ur. 1955) od wielu lat należy do ścisłej czołówki najdroższych żyjących artystów świata, obok Damiena Hirsta (Wielka Brytania), Maurizio Catelana (Wlochy), Takashi Murakami (Japonia) oraz Gerharda Richtera (Niemcy).

17 maja tego roku jego rzeźba „Rabbit” (1986) została sprzedana w Christie’s w Nowym Jorku za 91,1 miliona dolarów, ustanawiając rekord cenowy dla żyjącego artysty.

Koons parokrotnie został skazany za plagiat: w 1992 roku za posłużenie się zdjęciem Arta Rodgersa w „String of Puppies”, w 1993 roku za wykorzystanie wizerunku Odie, postaci z „Garfielda” w kompozycji „Wild Boy and Puppie”; a w 2017 roku sąd uznał, że jego dzieło „Naked” jest zainspirowane zdjęciem „Dzieci” Jeana-François Baureta. W 2018 roku Koons został też skazany za plagiat reklamy Naf-Naf. Na rozstrzygnięcie czeka skarga złożona w 2015 roku przez fotografa Mitchela Graya.

Majątek Jeffa Koonsa szacowany jest na 100 milionów dolarów. Artysta mieszka w Nowym Jorku. Ma siedmioro dzieci, najstarszy syn pochodzi z jego związku z włoską gwiazdą porno Ciccioliną (Ilona Staller urodzona w Budapeszcie), a pozostałe dzieci ze związku z rzeźbiarką Justine Wheeler.

Korespondencja z Paryża

W listopadzie 2016 r. amerykański artysta, jeden z najlepiej zarabiających, ale i najbardziej kontrowersyjnych, zadeklarował, że pragnie podarować Paryżowi rzeźbę. Ta darowizna od początku stała się przyczyną burzliwej polemiki.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790