Tusk mówi o "obsesji Kaczyńskiego na temat pieniędzy"

- Nie jestem zaskoczony, to byłoby nieprecyzyjne, że (Jarosław Kaczyński) jest aż tak owładnięty obsesją pieniędzy, ale nie sądziłem że to dojdzie do tego etapu - tak Donald Tusk w TVN24 skomentował sprawę tzw. taśm Kaczyńskiego.

Aktualizacja: 20.02.2019 19:11 Publikacja: 20.02.2019 19:00

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

"Gazeta Wyborcza" ujawniła kilkanaście dni temu nagranie rozmowy Jarosława Kaczyńskiego z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem, do której doszło 27 lipca 2018 roku. W czasie rozmowy poruszana jest kwestia budowy dwóch wieżowców przez spółkę Srebrna. Do inwestycji, kredytu na którą miał udzielić Pekao SA ostatecznie nie doszło - m.in. dlatego, że władze Warszawy nie wydały wymaganej zgody.

Tusk pytany o sprawę budowy wieżowców, które przyniosłyby Srebrnej liczone w dziesiątkach milionów złotych zyski z wynajmu rocznie odpowiedział, że "może nie jest zaskoczony", ale "że aż tak jest (Kaczyński) owładnięty obsesją pieniędzy, to nie sądził że to dojdzie do tego etapu".

Przewodniczący Rady Europejskiej podkreślił, że "nie uważa, że to jest obsesja". - Wiem o tym - dodał.

- Już na początku lat 90-tych,już wtedy widać było tę obsesję pieniędzy, że trzeba mieć bardzo dużo pieniędzy do robienia polityki - takie było podejście do tych spraw działaczy PC - mówił Tusk.

Jak dodawał Kaczyński i politycy z nim związani uważali, że "te pieniądze dają możliwości równoważenia wpływów SLD, czy spadkobierców PZPR".

- Ten sposób rozumienia polityki, że trzeba mieć jak najwięcej pieniędzy był obecny w ich myśleniu od początku. Ale zdaje się, ze ewoluował do stanu dzisiejszego, czyli czegoś na poziomie obsesji - dodał Tusk.

Jednocześnie przewodniczący Rady Europejskiej stwierdził, że "nie ma powodów abyśmy uwierzyli w bezstronność i determinację obecnej władzy by wyjaśniła" sprawę, w którą sama jest zamieszana. - Ale ona na pewno doczeka się wyjaśnienia - dodał zaznaczając, że być może trzeba będzie na to poczekać kilkanaście miesięcy. 

"Gazeta Wyborcza" ujawniła kilkanaście dni temu nagranie rozmowy Jarosława Kaczyńskiego z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem, do której doszło 27 lipca 2018 roku. W czasie rozmowy poruszana jest kwestia budowy dwóch wieżowców przez spółkę Srebrna. Do inwestycji, kredytu na którą miał udzielić Pekao SA ostatecznie nie doszło - m.in. dlatego, że władze Warszawy nie wydały wymaganej zgody.

Tusk pytany o sprawę budowy wieżowców, które przyniosłyby Srebrnej liczone w dziesiątkach milionów złotych zyski z wynajmu rocznie odpowiedział, że "może nie jest zaskoczony", ale "że aż tak jest (Kaczyński) owładnięty obsesją pieniędzy, to nie sądził że to dojdzie do tego etapu".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Mateusz Morawiecki kontra Donald Tusk. Poszło o walkę z inflacją
Polityka
Wybory do PE: Zmiany na listach PiS. Patryk Jaki wystartuje ze Śląska?
Polityka
Fogiel: Nowa władza łamanie prawo. W PiS nigdy nie było pobłażania
Polityka
Jan Strzeżek: Wybory na prezydenta Warszawy już się rozstrzygnęły
Polityka
Dlaczego ABW zasłoniło kamery monitoringu w domach Ziobry? Siemoniak wyjaśnia