Chodzi przede wszystkim odmowę wykonania nakazów aresztowania dla trzech członków Serbskiej Partii Radykalnej. Pod koniec ubiegłego roku, Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii upublicznił listy gończe za członkami Serbskiej Partii Radykalnej, ściganymi za zastraszanie świadków w procesie twórcy oddziałów czetników Vojislava Szeszelja.

Dodatkowo, państwa członkowskie ONZ drogą dyplomatyczną dostały prośbę o pomoc w zatrzymaniu poszukiwanej trójki. Vjerica Radeta, Petar Jojic i Jovo Ostojic mieli zastraszyć świadków zeznających w procesie przewodniczącego SRS Vojislava Szeszelja, sądzonego wówczas za udział w zbrodniach wojennych.

Belgrad nie tylko opóźniał zatrzymanie wskazanej przez MTKJ trójki, ale również nie reagował w sprawie odesłania Szeszelja. Na początku listopada Serge Brammertz, główny prokurator MTKJ, przybył do Belgradu z jasnym przesłaniem, iż Serbia powinna wypełnić swoje międzynarodowe zobowiązania i wydać trójkę swoich obywateli.